Magda Kwiatkowska
Jessica Mercedes od kilku tygodni przebywa na Bali i chętnie pokazuje w mediach społecznościowych co u niej słychać. Choć liczyła na świetną zabawę, nie obyło się bez chwil grozy. Influencerka miała wypadek. To mogło skończyć się tragicznie.
Jessica Mercedes jest jedną z pierwszych blogerek modowych i mimo że zaistniała w sieci już kilka lat temu, nadal cieszy się niesłabnącą popularnością. Mówi się, że wraz z Macadamian Girl i Maffashion istotnie wpłynęły na to, jak obecnie wygląda działalność influencerów w Polsce. Z czasem pasja do mody przerodziła się w intratny biznes i dziś Jemerced jest założycielką dwóch marek — Moiess oraz Veclaim.
Mercedes chętnie pokazuje w mediach społecznościowych, jak wygląda jej codzienność. Od dłuższego czasu nie trzyma się ściśle tematyki związanej z modą. Obecnie wielu celebrytów i influencerów skupia się na poznawaniu siebie i najczęściej robią to podczas podróży do najodleglejszych zakątków świata. To tam w pięknych okolicznościach natury kontemplują swoje jestestwo. Influencerka w tym celu wybrała się na Bali, jednakże nie spodziewała się, że przeżyje tam chwile grozy.
Jessica Mercedes miała wypadek na Bali
Jessica od kilku tygodni wraz z bratem, Justinem, zwiedza malowniczą indonezyjską wyspę, gdzie praktykuje również jogę. W przerwach od zajęć odwiedza modne knajpy oraz objeżdża okolicę. Choć podkreśla, że jest tam bardzo szczęśliwa i otwierają jej się czakry, nie brakuje jej też powodów do zmartwień i stresu.
Influencerka na Instastory zdradziła, że musiała wybrać się w samotną podróż skuterem, ponieważ jej brat się rozchorował.
Kocham, że to nagrałam, że będę jechać pierwszy raz skuterem na Bali sama (bo Justin jest chory, ma gorączkę i bali belly) i że na pewno mi się uda i nic mi się nie stanie. Patrzcie 5 minut później jak mi dał wszechświat lekcję pokory — napisała na Instastory.
Okazuje się, że z jakichś przyczyn Jessica zjechała do wody i wpadła skuterem… prosto do kanału z brudną wodą.
Dosłownie 12 minut później wjechał we mnie jakiś blondyn jak w Julię Roberts w Eat Pray Love, a ja chciałam go ominąć i wjechałam skuterem do rzeki/kanału, ale na szczęście z niego zeskoczyłam i sam skuter wjechał w przepaść, a ja zostałam na ulicy.
Choć nic jej się nie stało, poniosła w tym zdarzeniu spore straty. Co gorsza, niewiele brakowało, a straciłaby kontakt ze światem!
Z kanału pomogło mi go wyciągnąć 6 panów, zatrzymałam cały ruch, przyszły nawet psy na pomoc! Niestety nie mam zdjęcia skutera w kanale, bo najpierw wyłowiliśmy skuter, a później szukaliśmy w wodzie telefonu, ale jak widać w bagażniku skuter zalany i będę musiała odkupić.
Ostatecznie Jessica poszła na zajęcia pieszo. W drodze do szkoły jogi przeżywała, że z pewnością nauczycielka nie uwierzy w historię o tym, jak to wpadł jej skuter do kanału.
Już widzę, jak Pani nauczycielka mi uwierzy w to, że Justin dziś wymiotował cała noc, a ja wpadłam skuterem do kanału i dlatego go nie ma na zajęciach. Ja dygam na piechotę spóźniona, bo nie mam karty sim, żeby zamówić gojka.
Na koniec zamieściła krótkie podsumowanie tego, co spotkało ją o poranku, a w nim przestrogę dla osób wybierających się na Bali.
Podsumowując:
- Nic mi nie jest
- Nikomu nic nie jest
- Skuter chyba się wysuszy
- Blondyn wyłowił torebkę i iPhona i odjechał
- Panowie Balijczycy to dżentelmeni, to oni wyciągnęli skuter z kanału.
- Znalazłam szkołę jazdy w Canggu, żeby się porządnie nauczyć jeździć w balijskim szaleństwie na ulicach.
- Ruch lewostronny nie jest dla każdego.
- Noście zawsze kask (ja miałam, jupi).
W galerii poniżej możecie obejrzeć zdjęcia z miejsca zdarzenia. Jessica Mercedes miała ogromne szczęście, że udało jej się wyjść z tego bez szwanku.
News
i bądź zawsze na bieżąco!
