Maciej
Jennifer Lawrence w lutym tego roku została mamą. Jej pociecha ma już pół roku. Aktorka niedawno zdecydowała się udzielić wywiadu dla magazynu „Vogue”, w którym szczerze opowiedziała o poronieniach, planowanej aborcji oraz macierzyństwie.
Jennifer od 2019 roku jest żoną Cooke’a Maroneya, właściciela nowojorskiej galerii sztuki. Para doczekała się synka, który otrzymał imię Cy, na cześć amerykańskiego malarza abstrakcjonisty Cy Twombly, który jest jednym z ulubionych artystów męża Lawrence.
Bała się, że nie pokocha dziecka
W wywiadzie aktorka wyznała, że gdy była w ciąży, nie wiedziała, jak zareaguje na narodziny syna. Lawrence obawiała się, że nie pokocha natychmiast swojego dziecka, a nawet, że bardziej niż na synku będzie zależeć jej na kocie.
Po porodzie szybko okazało się jednak, że wszystkie wątpliwości minęły. Lawrence powiedziała, że zaraz po porodzie pokochała dziecko od pierwszego wejrzenia.
„Poranek po tym, jak urodziłam, był dla mnie jak początek nowego życia. Czułam, że to był mój pierwszy dzień nowego początku. Byłam taka zakochana” – powiedziała dla „Vogue”.
Dwukrotnie poroniła
W trakcie wywiadu Jennifer opowiedziała o tym, że po raz pierwszy zaszła w ciążę mając niespełna 20 lat. Aktorka była wtedy zdecydowana, aby dokonać aborcji, jednak doszło do samoistnego poronienia.
Kolejny raz gwiazda zaszła w ciąże podczas trwania zdjęć do filmu „Nie patrz w górę”. Jennifer Lawrence była już wtedy żoną Cook’a Maroneya. Tym razem aktorka nie miała żadnych wątpliwości, ponieważ para bardzo ucieszyła się na wieść o ciąży i oczekiwała dziecka. Niestety, Lawrence doświadczyła kolejne poronienie.
Lawrence o polityce
Aktorka w rozmowie z dziennikarzami „Vogue” wyznała, że martwi się o nastolatki i kobiety, które mają ograniczony dostęp do aborcji w USA po tym, jak w czerwcu 2022 r. obalone zostało orzeczenie Sądu Najwyższego w sprawie Roe vs Wade.
50 lat temu w wyniku tej sprawy aborcja została uznana w USA za legalną przez cały okres
ciąży, dając jednak poszczególnym stanom możliwość wprowadzenia regulacji ograniczających możliwość aborcji w drugim i trzecim trymestrze.
W czerwcu sąd uchylił wyrok z 1973 r. i w rezultacie decyzje o dopuszczalności aborcji pozostawiono na poziomie pojedynczych stanów. Cofnięcie orzeczenia oznacza, że kobiety mają mniejsze prawa do aborcji niż pół wieku temu.
Jeniffer Lawrence odniosła się również do fascynacji Amerykanów bronią. Aktorka powiedziała, że boi się o swoje dziecko, ponieważ to właśnie broń jest główną przyczyną śmierci dzieci w USA. Gwiazda jest oburzona, że ludzie w wyborach niezmiennie głosują na polityków, którzy opowiadają się za prawem do posiadania broni.
Źródło: „Vogue”
News
i bądź zawsze na bieżąco!
