w ,

Jakub Rzeźniczak tłumaczy się z kontrowersyjnych słów u Żurnalisty i w DD TVN! Żałuje jednego: „Dałem się troszeczkę zaskoczyć”

Jakub Rzeźniczak - fot. YouTube @szalonypodcast
Jakub Rzeźniczak - fot. YouTube @szalonypodcast

Jakub Rzeźniczak tak jak wielu kolegów z boiska mógł robić karierę sportową, lecz wybrał show-biznes. W 2024 roku wielokrotnie huczał o nim cały internet, a to za sprawą wywiadów, które ukazały go w bardzo złym świetle. W najnowszej rozmowie z Szalonym Reporterem otwarcie przyznał, czy żałuje tego, co powiedział przed kamerami. To, co powiedział, z pewnością nie przysporzy mu nowych fanów.

Jakub Rzeźniczak do niedawna był piłkarzem i podobnie jak wielu kolegów z murawy, zmieniał partnerki jak rękawiczki. O jego licznych romansach i przelotnych związkach nie raz rozpisywały się media, głównie dlatego, że w zasadzie z żadną z pań nie rozstał się w dobrych relacjach. Jego wizerunek bardzo na tym ucierpiał, choć trzeba przyznać, że w życiu prywatnym w końcu mu się poszczęściło. Kilka lat temu jego serce skradła Paulina, która jest jego żoną oraz mamą ich wspólnej córeczki, Antoniny.

Piłkarz porzucił marzenia o karierze na boisku i przed kilkoma miesiącami debiutował w jednej z federacji freak fightowych. W rzeczywistości kwestią czasu było, by któraś z organizacji się o niego upomniała, ponieważ 2024 roku obfitował w liczne skandale z jego udziałem, a co za tym idzie, zainteresowanie jego osobą rosło. Mimo wszystko ucierpiał na tym jego wizerunek, a grono fanów znacząco się skurczyło. Głównym tego powodem były dwa głośne wywiady, w których nie do końca pochlebnie wypowiadał się o byłych partnerkach, a w Dzień dobry TVN źle wypowiedział się na temat córki.

Jakub Rzeźniczak tłumaczy się ze skandalicznych wywiadów

Olbrzymia fala hejtu nie powstrzymała Jakuba przed przyjęciem zaproszenia do kolejnego wywiadu. Ostatnio spotkał się z Szalonym Reporterem, który nawiązał do jego ubiegłorocznych wypowiedzi. Sportowiec wyznał, że nie żałuje tego, co powiedział u Żurnalisty. Jedyne co może mu zarzucić, to to, że opublikował mocny materiał, który został oceniony przez internautów bardzo powierzchownie i nie skłonił ich do wysłuchania całej rozmowy.

Jeśli chodzi o Żurnalistę, to jedyne, o co mam do niego pretensje, to o to, że jako pierwszą tę setkę wypuścił i obstawiam, że trzy czwarte ludzi, które potem się wypowiadało, w ogóle nie wysłuchało całego wywiadu. Więc o to mam do niego pretensje, bo o samą zawartość, nie mam pretensji i nie żałuję tego wywiadu u Żurnalisty w ogóle. Nie żałuję, bo po prostu też chciałem opowiedzieć swoją wersję wydarzeń i tyle — tłumaczył.

Żal do siebie ma natomiast o to, co powiedział na temat córki podczas wizyty w Dzień dobry TVN. Przypomnijmy tylko, że przed rozmową z dziennikarzem, stracił władzę rodzicielską. Przed kamerami otwarcie przyznał, że nie robi to na nim wrażenia, ponieważ poniekąd, to on sam zainicjował zerwanie kontaktów.

Nie mam kontaktu z córką i to jest moja decyzja. Nie chcę się powtarzać i nie chcę do tego wracać. Po prostu nie czuję żadnej więzi po tym wszystkim, co się wydarzyło, co się stało. Chcę być szczery, nie chcę mydlić oczu. Były próby zbudowania więzi, ale się nie udały. Próbowanie co chwilę jest złe dla córki, a tak jest jasna sytuacja — tłumaczył.

Szalonemu Reporterowi powiedział, że takie słowa nigdy nie powinny paść z jego ust:

Tego, co powiedziałem w „Dzień Dobry TVN”, to żałuję. Dałem się troszeczkę zaskoczyć, ale to żadne usprawiedliwienie dla mnie i tu mogę w stu procentach powiedzieć, że tych słów żałuję, bo niektóre słowa po prostu nie powinny paść publicznie. Ale no już czasu po prostu nie cofnę.

Co ciekawe, winą za to obarczył Mateusza Hładkiego, z którym rzekomo wcześniej umówił się, o czym nie będą rozmawiać, tymczasem on poruszył ten temat przed kamerami.

Ja najwięcej takich negatywnych emocji mam do prowadzącego tego wywiadu dziennikarza TVN, bo przed wejściem na antenę mówił co innego, w sekundę to się wszystko zmieniło. Miała być rozmowa świąteczna – jak święta, że Paulina w 8. miesiącu ciąży. I też to mnie najbardziej zdenerwowało, bo duży hejt spadł na Paulinę po tym wywiadzie, gdzie ona nic nie powiedziała, tak jakby wszystko ja powiedziałem. I też mi mówi, że ona mogła wstać, ale na żywo nie wiedziała, jak się zachować, co ludzie pomyślą i tak dalej. I to mu mam za złe — skarżył się.

Zdradził także, że po tej sytuacji media próbowały nabić go w butelkę. Wraz z ciężarną wówczas żoną otrzymał zaproszenie na event, na który finalnie się nie wybrali. Po fakcie byli sobie wdzięczni, ponieważ okazało się, że organizator zaprosił na wydarzenie jego byłe partnerki.

Media są czasami bezwzględne. My na przykład dostajemy sporo zaproszeń […] Są jakieś takie eventy – nikomu one nie są potrzebne i nie wiem, po co one się odbywają – no i też Paulina była w ciąży, i oni nalegali, że oni hotel opłacą w Warszawie, któryś z tych portali, nie pamiętam który, nalegali, wydzwaniali. Mówimy tak, że po co my tam mamy jechać, żeby zrobić zdjęcie na ściance? Ja sobie w domu mogę zrobić zdjęcie i też sobie wstawię na Instagram. A też Paulina była już w ciąży, długa podróż itd. No i w końcu nie poszliśmy. I co się okazało – na ten event zaprosili wszystkie moje byłe kobiety plus mamę mojej córki. Jak my to zobaczyliśmy, Paulina mówi: „K…, jak ja bym tam pojechała i takie coś? Szopka”. […] Ja dowiedziałem się dopiero po, bo zobaczyłem zdjęcia z tego eventu. Mówię: „Jaka to jest bezczelność…”. Paulina była w ciąży no to tym bardziej nie na miejscu — wspominał.

Rzeźniczak przyznał, że otrzymuje wsparcie, lecz nikt o tym nie wie, ponieważ kibicujące mu osoby nie mówią o tym na forum publicznym. Najgłośniej krzyczą ci, którzy mają coś złego do powiedzenia na jego temat, a obrońcy boją się odezwać, aby nie dosięgał ich fala nienawiści.

Najlepsze było to, że publicznie wypowiadały się tylko tak jakby osoby, które uwielbiają się podpiąć, żeby kogoś, że tak brzydko powiem, zj*bać i tak dalej, że to się super sprzedaje. Ale ja też bardzo dużo feedback dostałem w wiadomościach prywatnych od ludzi, którzy wysłuchali cały wywiad oczywiście, że rozumieją, że to zmienia ich spojrzenie na całą sytuację, że wcześniej myśleli o mnie źle i tak dalej. No ale ci ludzie nie piszą publicznie, bo wtedy by po nich znowu zaczęli jechać. To tak jest, że nikt się nie chce tak jakby narażać, bo jak kogoś atakujesz, to jest fajnie, że super atakujemy, a bronić nie chcą — skwitował.

Zrobiło wam się żal Jakuba?

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Beata Kozidrak, Krzysztof Cugowski - fot. YouTube @wp-pl

Niepokojące słowa Krzysztofa Cugowskiego o stanie zdrowia Beaty Kozidrak. „Tam były ROKOWANIA RÓŻNE”

Jerzy Owsiak - fot. YouTube @WMOIMSTYLU

Podejrzewany o kierowanie GRÓŹB pod adresem Jerzego Owsiaka w rękach policji! Jest oficjalny komunikat