Magda Kwiatkowska
Kamil Grosicki nie tylko odnosi sukcesy na murawie, ale i świetnie układa mu się w życiu prywatnym. Od ponad dekady jest w szczęśliwym związku z Dominiką Grosicką, jednak ich początki nie były najłatwiejsze. Piłkarz musiał się nieźle nastarać, by skraść serce żony.
Kamil Grosicki to piłkarz grający w reprezentacji Polski na pozycji pomocnika, a na co dzień występuje w barwach Pogoni Szczecin. Obecnie wraz z kolegami z drużyny przebywa w Katarze i choć grzeje ławkę rezerwowych, ma powody do świętowania, ponieważ po raz pierwszy od 36 lat udało nam się wyjść z grupy.
Sportowiec musiał pokonać długą drogę na szczyt, a los nie raz rzucał mu kłody pod nogi. Tak było przed laty, gdy walczył o serce Dominik Grosickiej. Choć ostatecznie dopiął swego i stanęli na ślubnym kobiercu, musiał nieźle się o nią natrudzić. Poniżej znajdziecie wszystkie informacje na temat ich relacji.
Historia związku Kamila i Dominiki Grosickich
Kamil i Dominika poznali się na imprezie. Piękna blondynka od razu wpadła mu w oko, jednak nie odwzajemniła jego uczuć, ponieważ w tamtym czasie była… w związku. Mimo to zaprzyjaźnili się i pozostawali w stałym kontakcie.
Byłem w niej strasznie zakochany, ale ona miała kogoś innego. Więc ja byłem kumplem, przyjacielem, choć cały czas się w niej podkochiwałem — relacjonował Przeglądowi Sportowemu.
Gdy jej związek się rozpadł, zostali parą. Marzenie Grosickiego w końcu się spełniło, jednak szczęście nie trwało długo.
Przez chwilę byliśmy razem, potem na rok odstawiła mnie na boczny tor. Pamiętam, jak wracałem z meczu Jagiellonii, napisałem do niej, oddzwoniła, zaczęliśmy rozmawiać. Miałem dwa dni wolnego, pojechałem do niej. I tak się zaczął nasz związek — zdradził w 2015 roku.
Trzy lata później zdradził Party, że kilkukrotnie się rozstawali, ale za każdym razem dawali sobie kolejną szansę.
Trochę się na nią naczekałem. Znaliśmy się długo, ale na początku Dominika była w związku. Później, kiedy zaczynaliśmy ze sobą chodzić, kilka razy się rozstawaliśmy — powiedział w wywiadzie dla Party.
Jak przyznała Dominika, Kamil był zwyczajnym chłopakiem i choć miał na swoim koncie pierwsze sukcesy, chciał wieść normalne życie.
Jak się poznaliśmy, to on był taki zwyczajny, taki normalny. Tym mnie urzekł, że możemy stworzyć taką normalną rodzinę — Dominika wspominała w Dzień dobry TVN.
Grosicka została mamą w wieku 17 lat. Jak przyznała, na początku nie było łatwo i bardzo martwiło ją to, że pewien etap jej życie dobiegł końca, ale z perspektywy czasu niczego nie żałuje.
Mieszkałam w małym mieście i to się strasznie rozniosło, mój stan wzbudzał emocje, wszyscy wokół byli zainteresowani. […] Jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży, nie byłam przerażona kwestią opieki. Bardziej martwiłam się tym, że kończy się pewien etap: nie będzie już tak beztrosko i łatwo. Sama wizja posiadania dziecka w ogóle mnie nie przerażała, cieszyłam się. Teraz patrząc z perspektywy czasu, myślę, że świetnie się stało, bo dziś mój syn jest moim kumplem, bardzo dobrze się rozumiemy — wyznała w cyklu Wywiadówka, zainicjowanym przez portal Baby by Ann.
Grosicki nie miał większego problemu z zaakceptowaniem syna swojej partnerki. Jego mama jednak niezbyt optymistycznie zareagowała na wieść, że jej syn związał się z kobietą z dzieckiem. Z biegiem czasu jednak zrozumiała, że lepszej żony dla Kamila nie mogła sobie wymarzyć.
Kiedy powiedział mi, że zakochał się w dziewczynie z dzieckiem, pomyślałam: „to chyba nie to, o czym matka marzy dla syna”. Dzisiaj wiem, że Dominika to najlepsze, co mu się mogło w życiu przytrafić — Magdalena Grosicka wyznała w wywiadzie dla Twojego Stylu.
W 2010 roku sportowiec poprosił ukochaną o rękę podczas obozu sportowego Jagiellonii Białystok w Turcji. 7 października 2011 roku wzięli ślub. Choć na początku nieco się stresował, uśmiech nie schodził z jego ust. Nic dziwnego, w końcu ożenił się z kobietą swojego życia. Sakramentalne tak powiedzieli w Mostach pod Szczecinem, a następnie odjechali białą limuzyną w kierunku XIX-wiecznego pałacu w Maciejewie. Na liście gości pojawiło się blisko 200 nazwisk, a wesele urozmaicił występ grupy Boys, który był prezentem od prezesa Jagielloni.
Rok później Grosiccy powitali na świecie córkę, Maję. Mimo iż Kamil pomagał Dominice w opiece nad synem, potrzebował trochę czasu, by odnaleźć się w roli ojca.
Był zszokowany! Cieszył się, ale też ewidentnie tkwił w euforycznym szoku. Musiał się oswajać z ojcostwem, dla mnie to było coś, co już znałam, coś zupełnie naturalnego. Teraz jest tak, że Maja jest oczkiem w głowie Kamila. On nie widzi świata poza nią! – relacjonowała w Wywiadówce.
Jak podkreśla w wywiadach, 10-letnia Maja jest jego oczkiem w głowie. Bardzo często można ją dostrzec na trybunach, jak kibicuje tacie.
Córka to jest całe moje życie. Codziennie jestem dumny z tego, jak ona rośnie, jak się rozwija, jakie ma czasem teksty […] – mówił dumny w Dzień dobry TVN.
A jakim jest ojcem?
On jest tatą rozpieszczającym, ale jest też tatą panikarzem. »Nie biegaj! Nie skacz! Nie wchodź tam!« Ja mu tłumaczę: »To jest dziecko. Musi się przewrócić. Musi się nauczyć«. Ja podchodzę do macierzyństwa na luzie, myślę, że jakbym teraz miała jeszcze jedno dziecko, to już w ogóle na zupełnym spokoju bym je wychowywała. […] Maja jest aniołkiem, jest bardzo grzeczna, bezproblemowa, mądra i wyrozumiała — jego żona zdradziła we wspomnianym wcześniej cyklu Baby by Ann.
Kamil zawsze mógł liczyć na żonę. Niegdyś zmagał się z uzależnieniem od hazardu, jednak dzięki wsparciu bliskich udało mu się wyjść na prostą.
Wspierałam go i będę wspierać. Ale to już jest dawno za nami, więc nie ma o czym mówić.
Czy Grosiccy mają jakąś receptę na udane małżeństwo? Okazuje się, że tak i jest ona bardzo prosta:
Miłość, szacunek, wzajemne wsparcie, zrozumienie i kompromisy. To moja recepta na udane małżeństwo — zdradziła w jednym z wpisów na Instagramie żona piłkarza.
Prawda, że tworzą piękną rodzinę?
News
i bądź zawsze na bieżąco!
