Magda Kwiatkowska
W sobotę odbyła się piąta z kolei gala High League, podczas której zmierzyli się ze sobą znani twórcy internetowi. Po walce Marii Graczykowskiej i Mai Staśko w sieci wybuchła prawdziwa burza. Internauci są wściekli na Maszę za to, co zrobiła w oktagonie. Gorzej być nie mogło.
High League to freakfightowa federacja założona przez Malika Montantę. Piąta gala wzbudziła ogromne zainteresowanie internautów, ponieważ w oktagonie spotkały się Maja Staśko i Maria Masza Graczykowska. Widzowie liczyli, że obie zrobią prawdziwe show i udowodnią, że drzemie w nich sportowy duch walki. To, co zobaczyli, zupełnie ich załamało.
High League 5. Internauci wyśmiali Maszę
Ta walka na długo zapadnie w pamięci fanów tego typu wydarzeń, ponieważ pokazała, że niektóre zestawienia nie mają sensu. Graczykowska przez niemal całą walkę biegała przerażona po ringu, aby tylko trzymać się jak najdalej od Staśko.
To, co wydarzyło się później, zdaniem internautów udowodniło tylko, jak nieprzygotowana była influencerka. Sędzia kazał jej unieść ręce do góry, czyli trzymać gardę, którą co chwilę opuszczała, tymczasem Masza faktycznie wykonała wspomniany przez niego gest i wyglądała tak, jakby chciała się poddać. Na minus było także to, że pojawiła się pod oktagonem w kolczykach i jak zauważono: ich ściąganie trwało dłużej i było bardziej fascynujące niż walka.
@arizona.p #highligue #dc #viral #majastasko #masza ♬ dźwięk oryginalny – Arizonka
Federacja zaraz po zakończeniu „walki”, która nie trwała długo, opublikowała na Instagramie kadr z informacją, że wygrała Staśko. Pod publikacją od razu rozgorzała dyskusja na temat tego, co się wydarzyło. Niektórzy internauci wręcz domagają się zwrotu gotówki!
- Ktoś w ogóle tej maszy powiedział, o co chodzi w tym sporcie?
- Sędzia: ręce do góry, a Masza zamiast garda, to ręce w górze, jakby chciała się poddać.
- Masza przyszła tylko po to, żeby wziąć wypłatę. Nawet nie próbowała się przygotować.
- Masza nie powinna dostać wypłaty.
- Walka przegrana, ale trzeba ogłosić, że zaczyna się ku*wić, bo to jest najważniejsze.
- I osoby pokroju Maszy za takie walki dostają (niemałe) pieniądze? Świat jest piękny, ale ludzi p*jebało.
- Ile Masza dostała za parodie w oktagonie? To jest skandal!
- Jak wy możecie płacić takim szujom, co przychodzą was tylko wydymać na siano? Jak dacie jej kolejną walkę, to będzie splunięcie w stronę kibiców.
Po wszystkim Maria opublikowała krótkie nagranie, w którym przeprosiła fanów i wyjaśniła, że odwracała się instynktownie.
Hej, jest mi mega przykro, że… k*wa, że się w ogóle odwróciłam i ta walka była ble. Ale… Nawet nie wiem, co mam powiedzieć, jest mi wstyd w ch*j […] i pierwszy raz miałam coś takiego, że instynktownie jakby już nie myślałam, co robić i się zaczęłam odwracać.
Ku niezadowoleniu internautów dodała:
Ale mam nadzieję, że następna walka będzie lepsza i nie będę trenowała półtora miesiąca. […] Jest mi smutno. […]
Wyjaśniła, że jej słaba forma wynika z tego, że przez lata miała problem z używkami.
Ale szczerze chcę się za siebie wziąć, bo k*wa to było… Strasznie chcę tę drugą walkę, na tej drugiej walce pokazać o wiele więcej. Jakby wyszły te lata chlania i ćpania, taka jest prawda. I teraz będę trenować, mam nadzieję, że będę miała trochę więcej czasu, bo nie będę teraz walczyła na następnym High League tylko jeszcze na następnym.
Oglądaliście całą „walkę”? Faktycznie było aż tak źle?
News
i bądź zawsze na bieżąco!
