Grób Krzysztofa Krawczyka został ogrodzony płotem! W sieci wybuchła afera. „Cyrk na kółkach, a nie pomnik” (ZDJĘCIA)

Krzysztof Krawczyk doczekał się nie tylko pięknego grobu, ale i równie zjawiskowego… płotu. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, miejsce pochówku artysty upodobniono do miejsca, w którym spoczął Elvis Presley. Nie wszystkim się to spodobało.

Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021 roku i choć ostatnio minęły dwa lata od jego pochówku, pamięć o nim jest wciąż żywa. Wierni fani wciąż opłakują jego przedwczesną śmierć i licznie odwiedzają grób, w którym spoczęła legenda polskiej estrady. Pamięć o muzyku podtrzymuje jego przyjaciel i menadżer, Andrzej Kosmala, który wraz z Ewą Krawczyk wydał niedawno książkę pt. Sława zniesławia. Rozmowa rzeka. Na łamach tej pozycji ujawnili nieznane dotąd fakty z życia artysty.

Ostatnio mężczyzna wybrał się na jego grób i podzielił się w sieci obszerną fotorelacją z wizyty na cmentarzu w Grotnikach. Przy okazji pokazał, jakie zmiany w ostatnim czasie zaszły w miejscu pochówku artysty.

Jak wygląda grób Krzysztofa Krawczyka?

Bliscy zadbali o to, by Krawczyk spoczął w miejscu godnym wielkiego gwiazdora. Pomnik wykonano z szarego granitu i marmuru królewskiego, a na tablicy widnieje napis Warto żyć!. W ubiegłym roku Andrzej Kosmala powiedział w wywiadzie dla Plejady, że chce, aby grób Krzysztofa był podobny do tego, w którym spoczywa Elvis Presley, bo to do niego najczęściej go porównywano.

Nagrobek będzie ogrodzony takim płotkiem, podobnym jak widzieliśmy u Elvisa Presleya w Memphis. Byliśmy z Krzysztofem u Elvisa w Memphis i nad jego grobem zaśpiewaliśmy „Love Me Tender”.

Życzenie to zostało spełnione, a potwierdzeniem tych słów są ostatnie zdjęcia, które menadżer opublikował na facebookowym profilu Krzysztof Krawczyk in memoriam. W opisie poinformował, że w końcu został on odgrodzony od reszty nekropolii.

Jak myślicie, gdzie mogliśmy trafić po uroczystości na rzecz Krzysztofa Krawczyka, jak nie na grób jego, tym bardziej że wreszcie doczekał się on zapowiadanego płotka — relacjonował Kosmala.

Wspomniany płot stał się kością niezgody wśród internautów. Efektowne, czarne przęsła zdobią nuty i już z daleka przyciągają wzrok. Nie wszystkim się to jednak spodobało i pod ujęciami rozgorzała na ten temat zaciekła dyskusja.

• Jeszcze kaplicę zbudujcie, cyrk na kółkach, a nie pomnik.
• Słuszna racja… Pamięć jest w nas, a nie pomnikach.
• Słuchając opowiadań ludzi, którzy poznali Pana Krzysztofa, można stwierdzić, że zamiast ogromnego kamiennego grobu wolałby ten mały drewniany. I uważam, że zamykanie go w klatce nie odzwierciedla jego otwartości i życzliwości, jaką darzył innych. A wręcz przeciwnie zamyka go, jak we więzieniu.
• Cmentarz to miejsce spokoju i ciszy schiaffo morale dla tych, którzy nie mogą sobie pozwolić na skromny pomnik, tu wszyscy jesteśmy równi i wszyscy powinni mieć jednakowe pomniki. Za życia biedni są dołowani, że na nic ich nie stać, to nawet po śmierci nadal są poniżani, o tutaj taki biedak leży. Żal, miłość i smutek nosi się w sercu, a nie pokazuje na placu RIP PANIE KRZYSZTOFIE.
• Kto bogatemu zabroni.
• Masakra.

Przyjaciel muzyka postanowił odpowiedzieć na jeden z komentarzy, przy okazji zdradzając, ile kosztowało ogrodzenie:

Pani Basiu czy płotek za 7 tysięcy złotych to przejaw luksusu dla wielkiej gwiazdy polskiej piosenki. Mogliśmy mu zbudować mauzoleum gdybyśmy nie znali jego skromności. Człowiek człowiekowi jest równy, ale nie każdy zaśpiewał takie piosenki. Skąd ta zawiść?

W innym wpisie nie mógł się nadziwić, skąd tak ogromne oburzenie wśród fanów twórczości Krawczyka. Przy okazji wspomniał, że powinien leżeć na Powązkach, a tak się nie stało i mimo to ludzie wypominają mu, że ma okazały grobowiec.

Czytam te ataki na kształt grobowca Krzysztofa i jednego nie mogę zrozumieć, że owszem można przed zaśnięciem wylewać żółć ze swego kiepskiego życia, ale dlaczego atakujecie i odbieracie prawo dla pięknego pochówku wybitnego polskiego artysty? On powinien spocząć na Powązkach a Wy mu wypominacie dwa metry kwadratowe na cmentarzu w Grotnikach? Człowiekowi, który nagrał dla Was kilkaset piosenek, których nie zabrał do grobu tylko

Wam zostawił dla zabawy! Czy podłość ludzka ma swoje granice?

W galerii poniżej możecie obejrzeć zdjęcia. Co o tym wszystkim myślicie?

Zobacz galerię 8 obrazków