w ,

Film o Annie Przybylskiej. Jej matka miała szczególną prośbę

fot. Anna Przybylska / YouTube screenshot

Wiadomo już oficjalnie, że powstaje film o niezwykłej polskiej aktorce – Annie Przybylskiej. Mama aktorki miała szczególną prośbę do jego twórców.

Anna Przybylska zmarła w wieku zaledwie 36-lat na raka trzustki, z którym walczyła przez rok. Pomimo operacji w gdańskiej klinice i dalszemu leczeniu między innymi w Szwajcarii przegrała z chorobą.

Ból jej bliskich był tak silny, że przez długi czas nie wyrażali zgody na to, aby powstał film upamiętniający aktorkę. W końcu jednak ze strony rodziny pojawiło się zielone światło. Tutaj warto podkreślić, że za tę decyzję w dużej mierze odpowiada mama Anny Przybylskiej – pani Krystyna.

Fot. YouTube / Screenshot

Okazuje się, że to właśnie ona namówiła pozostałą część rodziny na wyrażenie zgody na powstanie takiego filmu. Miała jednak jedno zastrzeżenie, które przekazała producentom. Krystian Kuczkowski (dyrektor programowy TVP) powiedział dla Jastrząb Post:

Chciała widzieć na ekranie swoją córkę, swoje dziecko, a nie wyobrażenie reżysera na ten temat.

A następnie dodał: Wiem, że rodzina byłaby temu przeciwna, bo nie chce oglądać filmu o Ani, w którym ktoś będzie się wcielał w jej rolę. Rodzina chce zobaczyć prawdziwą Anię na ekranie, dlatego tak ochoczo zareagowali na pomysł filmu dokumentalnego.

Film dokumentalny o Annie Przybylskiej

Dzięki tak stanowczej postawie pani Krystyny zobaczymy film dokumentalny o Ani, w którym znajdą się również prywatne materiały przekazane przez rodzinę. Wszystko wskazuje na to, że premiera filmu odbędzie się 5 października jeszcze tego roku, czyli w ósmą rocznicę śmierci.

Z informacji przekazanych przez dyrektora TVP film premierowo zostanie wyświetlony w Gdańsku, czyli w rodzinnym mieście Ani.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez szymon

Joanna Opozda

Dramatyczny apel ciężarnej Joanny Opozdy. Aktorka zwróciła się do fanów ze szczególną prośbą. Po tych słowach drżymy o jej synka

Tomasz Sekielski szczerze przyznaje, że „zafundował” żonie depresję. Jak do tego doszło?