Filip J. skazany! Brat europosła Patryka Jakiego został przyłapany, bo przechodził przez drogę

Filip J. brat europosła i byłego wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego został skazany za posiadanie narkotyków – podaje Radio Zet, powołując się na ustalenia jednego z reporterów. Rapera czeka kara pieniężna oraz praca społeczna.

Jak poinformowało Radio Zer, 17 maja zapadł wyrok w sprawie Filipa J. w sądzie rejonowym na warszawskiej Woli. Emocje budzi fakt, że 24-latek jest bratem znanego polityka Patryka Jakiego. Mężczyznę skazano na cztery miesiące ograniczenia wolności.

Wyrok za posiadanie narkotyków

Sąd zadecydował, że Filip J. będzie musiał pokryć koszty sądowe w kwocie ponad 1800 złotych oraz przez cztery miesiące zmuszony będzie do prac społecznych w wymiarze 20 godzin miesięcznie. Wyrok nie jest prawomocny, a prokuratorzy złożyli wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku. Może to sugerować, że dojdzie do odwołania od sądowego werdyktu.

Jak wynika z nieoficjalny informacji, do których dotarł reporter Radia Zer, część prokuratorów uważała, że sprawa powinna być umorzona ze względu na małą szkodliwość czynu i posiadanie nieznacznej ilości narkotyku na własny użytek.

Zatrzymanie rapera

Filip J. został zatrzymany w połowie stycznia 2020 roku, kiedy to warszawski patrol policji zauważył, jak razem z kolegą przechodzili przez ulicę w niedozwolonym miejscu. Policjanci postanowili skontrolować Filipa i jego towarzysza, po czym znaleźli przy nich niewielką ilość marihuany.

Policjanci chcieli wiedzieć, czy posługujący się pseudonimem „Fili” raper posiada większe ilości narkotyków w mieszkaniu, co okazało się prawdą. 21-latek w kwaterze trzymał 6,5 grama marihuany oraz 0,3 grama haszyszu.

Brat polityka przyznał się do posiadania nielegalnych substancji i złożył wyjaśnienia. Usłyszał zarzut posiadania narkotyków..

Reakcja Patryka Jakiego

Raper od dłuższego czasu w swojej muzyce pozytywnie wspominał marihuanę, ale jego brat jest inaczej nastawiony. Bezpośrednio po zatrzymaniu Patryk Jaki skomentował sytuację w rozmowie z „Faktem”. Jak twierdził, jego kontakt z bratem nie należy do najlepszych.

Mój brat jest dorosły i bierze odpowiedzialność za to, co robi. Został potraktowany tak, jak każdy. Nie popieram nawet małej ilości marihuany, którą miał mieć przy sobie. Nawet jeśli wiem, że w wielu państwach to nie jest karane. Jedyne odstępstwo powinno dotyczyć celów medycznych

Źródło: Radio Zet ; Fakt

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Obserwuj już teraz!