Emil Czeczko zyskał niechlubną popularność po tym, jak w grudnia ubiegłego roku zdezerterował na Białoruś. Komitet Śledczy tego państwa przekazał informację o jego śmierci. Ujawniono przyczynę zgonu. Co się stało?
Emil Czeczko był żołnierzem 11. mazurskiego pułku artylerii w Węgorzewie. Głośno o nim zrobiło się po tym, jak na jaw wyszło, że zbiegł ze służby i przedostał się za granicę z Białorusią. Krótko po tym skontaktowała się z nim telewizja, której ujawnił powody swojej dezercji. Wskazał, że w ten sposób chciał sprzeciwić się nielegalnym rozkazom swoich przełożonych. Według niego Straż Graniczna nakazywała wojskowym mordować niewinnych ludzi. Zdaniem polskich władz wykorzystano go w operacji informacyjnej przeciwko ojczyźnie.
Mówili nam, że będziemy pilnować płotu. Najpierw mówili, że będziemy jeździć na patrol, a potem strzelaliśmy w lesie do ludzi. Gdybym się sprzeciwił, byłbym martwy. Tam nas upijali, dawali broń. Rano człowiek nie pamiętał dokładnie, czy strzelał do ludzi – mówił w jednym z wywiadów.
Z uwagi na to, co zrobił, wydano za nim list gończy. W międzyczasie na jaw wyszło, że miał problemy z prawem – był oskarżony o znęcanie się nad matką, za co sąd skazał go na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Emil Czeczko nie żyje
Emil Czeczko nie żyję. Informację tą przekazał w czwartek 17 marca o godzinie 15:13 Komitet Śledczy Białorusi na Telegramie. Funkcjonariusze mieli znaleźć go powieszonego w jego mieszkaniu.
Zespół śledczy natychmiast udał się na miejsce zdarzenia. Obecnie trwa kontrola, rejestrowany jest obraz, konfiskowane są ważne dla śledztwa przedmioty – napisano w komunikacie.
Wiadomo też, że zlecono sekcję zwłok, aby ustalić, jaka była dokładna przyczyna zgonu. Komitet przekazał, że rozważa wszystkie możliwe wersje i nie wyklucza, że jego śmierć miała brutalny charakter.
Polish deserter Emil Czeczko was found dead this morning (!) pic.twitter.com/rCH1MO2vRy
— Tadeusz Giczan 🇺🇦 (@TadeuszGiczan) March 17, 2022