Edyta Pazura zmęczona natłokiem codziennych obowiązków wybrała się na Bali, by naładować akumulatory. Niestety wymarzony urlop dobiegł końca i już po powrocie do Polski zaczęła utyskiwać na niedogodne warunki atmosferyczne. Aby nieco podnieść temperaturę, pochwaliła się fotką w półprzezroczystym bikini. Figura marzenie?
Pogoda w Polsce nie rozpieszcza, choć jak na listopad, to i tak nie jest najgorzej, a synoptycy przewidują, że jeszcze w tym miesiącu temperatury mogą znacząco wzrosnąć. Mimo to z wielu zakątków kraju internauci nadawali już, że pojawił się u nich pierwszy śnieg. Tam, gdzie jeszcze go nie było, wystąpiły pierwsze przymrozki, które zwłaszcza o poranku potrafią dać się we znaki. Niektórzy kierowcy mają już za sobą pierwsze skrobanie szyb, a kolejki w serwisach zajmujących się wymianą opon zdają się nie maleć.
Większość naszych rodaków narzeka na niskie temperatury, ale niektórzy nic sobie z tego nie robią. W sytuacji, gdy temperatura spada o kilka stopni, pakują walizki i wyjeżdżają do ciepłych krajów, by wygrzewać umęczone ciała w promieniach słońca. Zważywszy na to, że media społecznościowe cieszą się ogromną popularnością, korzystając z chwili relaksu, zasypują obserwatorów kadrami z luksusowych wakacji.
Edyta Pazura odgania zimę fotkami w półprzezroczystym bikini
Edyta Pazura od lat cieszy się ogromną popularnością, a to za sprawą małżeństwa z Cezarym Pazurą. Choć na początku zakochani mierzyli się z ogromną krytyką z uwagi na sporą w mniemaniu internautów różnicę wieku, udowodnili, że ich uczucie jest szczere, a relacja trwała, ponieważ stale ją pielęgnują.
Ostatnio na przykład wybrali się na organizowaną przez biuro podróży wycieczkę na Bali. To nie była pierwsza lepsza oferta, ponieważ warunkiem dołączenia do 20-osobowej ekipy było spełnienie kryterium bycia wyjątkową osobą. Nie był to również najtańszy wydatek, ponieważ należało uiścić opłatę w wysokości 16,5 tysiąca złotych oraz opłacić bilety lotnicze w dwie strony. Patrząc jednak na relacje Pazurów na Instagramie, bez wątpienia warto było uszczuplić portfel.
Możesz opuścić Bali, ale Bali nigdy Cię nie opuści — pisali pod jedną z rolek.
Niestety wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Powrót do rzeczywistości po urlopie jednak nie jest łatwy, zwłaszcza gdy trzeba stawić czoła nagłym zmianom temperatur. Chcąc uporać się z przejmującym zimnem, Edyta postanowiła przywołać nieco słońca na swój profil na Instagramie i pochwaliła się fotką w odważnym i bardzo kusym niebieskim bikini. W opisie zdradziła, że nie łatwo jest wrócić do codzienności po tak udanych i gorących wakacjach:
Miałam napisać, że dobrze być w domu, ale… Ja pierdzielę, ale macie zimno. Dodatkowo jutro o 6.15 zaczynam codzienne treningi. […] Ja też się załapię na dawkę śmiertelnych ćwiczeń, po których będę już od jutra chodzić na czworaka — relacjonowała.
Pozostaje nam wierzyć, że poniedziałkowy poranek upłynął jej w miłej atmosferze, a zmęczone mięśnie nie będą aż tak doskwierać przez najbliższe dni. Bez wątpienia nawet chodzenie na czworaka po wyczerpującym treningu ma swoje plusy, bowiem dzięki temu może z dumą zaprezentować wysportowaną sylwetkę w niewiele zasłaniającym stroju. Forma godna pozazdroszczenia?
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.