Niedawno ukazała się nowa reklama Balenciagi, która wywołała oburzenie na całym świecie, a wiele osób uważa, że w ogóle nie powinna zostać zatwierdzona. W sesji zdjęciowej wystąpiły bowiem dzieci oraz kontrowersyjne gadżety. Sprawę skomentowała m.in. Edyta Górniak, która nie szczędziła mocnych słów.
Choć Balenciaga znana jest z nieoczywistych i czasem kontrowersyjnych rozwiązań, przy okazji jednej z ostatnich reklam hiszpański dom mody wyraźnie przekroczył granicę. W kampanii wzięły udział kilkuletnie dzieci, trzymające pluszowe misie ze skórzanymi uprzężami w stylu BDSM, a na planie pojawiły się sugestywne pozy, oraz rekwizyty dokumentów związanych z pornografią dziecięcą.
Kampania została wycofana po wielkim oburzeniu internautów i mediów, ale nie wszyscy o niej zapomnieli. Zdanie w tej kwestii wyraziła między innymi Kim Kardashian, która jest ambasadorką Balenciagi.
– „Jako matka czwórki dzieci byłam wstrząśnięta tymi niepokojącymi obrazami. Bezpieczeństwo dzieci musi być traktowane z najwyższym szacunkiem, a wszystko, co jest przeciwko niemu, nie powinno mieć miejsca w naszym społeczeństwie – kropka” – podkreśliła.
Edyta Górniak ostro o reklamie Balenciagi
Głos w sprawie postanowiła zabrać również Edyta Górniak. Piosenkarka stwierdziła, że celem tej kampanii było promowanie niewłaściwych i szkodliwych trendów. Dodała też, że dzieci biorące udział w sesji zostały narażone na szkodliwe bodźce.
Artystka zamieściła na Instastory post z profilu o nazwie „project.knowledge”, który postanowił przyjrzeć się projektantce Balenciagi.
– „To zdjęcie Lotty Volkovej, głównej projektantki Balenciagi i Adidasa, kpiącej z Boga w kościele. Jest to marka, którą w przeważającej mierze popierają celebryci, i marka, która opublikowała reklamę z dziećmi i z treściami seksualnymi ukrytymi w rogu” – podpisano pierwotnie fotografię.
Swoje trzy słowa postanowiła dołożyć Edyta Górniak:
– „Sprytne. Z jednej strony prowokacja – z drugiej, świadome przyzwyczajenie oczu dzieci do treści, kolorów i symboli anarchistycznych. Nie mogą już pewnych wątków ukryć, to chcą znormalizować. Antychryst był zawsze inteligentny…„ – napisała zbulwersowana Edyta.
Sama Balenciaga twierdzi z kolei, że materiały zostały użyte bez ich wiedzy przez wynajętą firmę produkcyjną. Demna Gvasalia, czyli dyrektor kreatywny marki, oficjalnie wystosował przeprosiny. Podkreślił, że dom mody będzie domagać się odszkodowania od pomysłodawcy projektu.
– „Przepraszamy za wyświetlanie niepokojących fragmentów naszej kampanii. Traktujemy tę sprawę bardzo poważnie i podejmujemy kroki prawne przeciwko stronom odpowiedzialnym za stworzenie zestawu i włączenie niezatwierdzonych elementów do naszej sesji zdjęciowej do kampanii wiosna 2023. Stanowczo potępiamy wykorzystywanie dzieci w jakiejkolwiek formie. Stawiamy na ich bezpieczeństwo i dobre samopoczucie” – zapewniono w oświadczeniu.