Igor Sokołowski w jednym z ostatnich wystąpień na antenie Polsat News poruszył temat problemu z ogrzewaniem. Wspomniał, że coraz więcej osób pali śmieci, po czym płynnie zmienił temat, wspominając o Władimirze Putinie. Cały internet cytuje jego słowa.
Igor Sokołowski od czerwca ubiegłego roku związany jest ze stacją Polsat News. Na co dzień pracuje nad serwisem W rytmie dnia, w którym omawia najważniejsze tematy. Podczas jednego z ostatnich wejść omawiał problem związany z ogrzewaniem.
Od dłuższego czasu Polacy drżą z niepokoju na myśl o tym, co czeka ich tej zimy. Wszyscy martwią się, że przez kryzys energetyczny może dojść do sytuacji, że temperatury w mieszkaniach drastycznie spadną. Sokołowski w swoim materiale wspomniał też o paleniu odpadami, nawiązując w ten sposób do wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego:
Powiemy, że są tacy, którzy zbyt dosłownie wzięli słowa Jarosława Kaczyńskiego, który mówił, że w tej chwili trzeba palić wszystkim, poza oponami czy podobnie szkodliwymi rzeczami, bo Polska musi być ogrzana i rzeczywiście, śmieciami niektórzy zaczęli palić — powiedział.
Zaraz po tym na antenie padły przełomowe słowa.
Dziennikarz Polsat News nazwał Władimira Putina „śmieciem”
Sokołowski poruszył temat porannego orędzia Władimira Putina, który w środę 21 września ogłosił w Rosji częściową mobilizację:
A skoro o śmieciach mowa, to wrócimy też do słów Władimira Putina, który […] był łaskaw różne rzeczy wygadywać — powiedział.
Polsat króciutko ze śmieciem z Rosji pic.twitter.com/7sFSinPCqD
— J.E. gromota (@gromotapl) September 21, 2022
Rosjanie niezbyt optymistycznie podeszli do tego pomysłu i od wczoraj na ulicach toczą się masowe protesty, a w sieci najczęściej szukają domowych sposobów na złamanie ręki. Pojawiły się nawet ogłoszenia, w których ludzie oferują, że za 1500 rubli zrobią to bezboleśnie. Sytuacja jest naprawdę napięta, a wiele osób zostało dotkliwie pobitych przez tamtejszą policję.