W Jazowsku w województwie małopolskim podczas procesji z okazji Bożego Ciała doszło do nieszczęśliwego wypadku. 78-letnia kobieta wjechała samochodem w ludzi wychodzących z kościoła. Do szpitala przetransportowany został 3-letni chłopiec.
Informacje o zdarzeniu podał lokalny serwis miastons.pl. Jak donosi portal, do potrącenia doszło przy kościelnym parkingu w Jazowsku w trakcie procesji Bożego Ciała. Kierująca osobówką emerytka wjechała w matkę z dzieckiem.
Dramat podczas Bożego Ciała
Serwis zdołał porozmawiać ze świadkami zdarzenia, którzy opisali incydent. Z wypowiedzi świadków wynika, że samochód został zatrzymany przez ludzi, którzy przebywali w pobliżu.
– „Był jeden wielki krzyk. Starsza kobieta już dawno powinna mieć odebrane prawo jazdy. Gdyby nie interwencja strażaków, którzy zatrzymali pojazd, doszłoby do wiele większej tragedii” – przekazała Pani Monika w rozmowie z redakcją.
– „Wielkie brawa dla mężczyzn, którzy złapali jadący samochód…gdyby nie Wy Panowie, mówilibyśmy o masowych zgonach… Serdecznie dziękujemy za szybką reakcję nasi JAZOWSCY BOHATEROWIE” – skomentowała sytuację Pani Sabina, świadek zdarzenia, jak relacjonuje miastons.pl.
Głos w sprawie wypadku zabrała też komenda miejska Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu. Strażacy przekazali, że 3-letnie dziecko trafiło do szpitala.
– „Doszło do najechania samochodu osobowego w grupę ludzi uczestniczących w procesji z okazji Bożego Ciała. Po przyjeździe na miejsce zdarzenia zespołu PSP ustalono, że kierowca – starsza kobieta – najechał na matkę z 3-letnim dzieckiem. Dziecko zostało przetransportowane do szpitala” – przekazał st. bryg. Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu.
Spuściła hamulec ręczny
Jak informuje portal Fakt.pl, który zdołał skontaktować się z biurem prasowym KWP Policji w Krakowie, kobieta zwolniła hamulec ręczny, co spowodowało, że samochód zjechał z górki.
– „Doszło do potrącenia 3-letniego dziecka. To było po godz. 11 w trakcie formowania się procesji. Ludzie wychodzili z kościoła, natomiast jedna z uczestniczek mszy poszła do swojego samochodu. Nie „odpaliła” jeszcze go tylko zwolniła hamulec ręczny. Samochód, ponieważ stał na wzniesieniu zaczął się staczać i tak nieszczęśliwie się stoczył, że stoczył się na to dziecko 3-letnie. Chłopiec jest z urazem brzucha w szpitalu. Kobieta była trzeźwa” – przekazała podinsp. Katarzyna Cisło w rozmowie z portalem.
Źródło: miastons.pl ; Fakt.pl