Doda w finałowym odcinku programu „Doda. 12 kroków do miłości” przyznała, że się zakochała, lecz nie jest to żaden z uczestników show. Wyznanie sprawiło, że musiała zmierzyć się z falą negatywnych komentarzy.
W sobotę wyemitowany został ostatni odcinek show Polsatu „Doda. 12 kroków do miłości”. W trakcie programu widzowie mogli zobaczyć, jak piosenkarka spotyka się z dwunastoma kandydatami i poszukuje partnera. Ostatecznie okazało się jednak, że żaden z mężczyzn nie zdobył serca gwiazdy.
Doda finalnie przyznała, że jest zakochana, ale jej nowy partner nie brał udziału w programie. – „Moje serce jest zajęte. Jestem zakochana! To nie dotyczy żadnego z kandydatów. Jest to dość świeża sytuacja” – powiedziała.
Doda o nowym partnerze i hejcie w sieci
Podczas relacji na InstaStories Doda poinformowała fanów, że na jakiś czas musi zniknąć z mediów społecznościowych. Wszystko dlatego, że zaczęła otrzymywać okropne wiadomości po tym, jak ogłosiła, że jest w nowym związku – nie wszystkim się to spodobało.
Top dwa to jest życzenie mi śmierci i nowotworu, nawet nie będę wam wklejać tych wiadomości, bo nie chcę karmić tych złych emocji, jest to przerażające, w jaki sposób takie prymitywne wręcz zwierzęce odruchy wywołuje reality show w ludziach. Ja sobie nie zdawałam sprawy, że co najmniej połowa ma takie przeświadczenie, że jest właścicielem mnie i jakby jak ja podejmuję inne decyzje w związku z moim sercem, uczuciami czy moim życiem, to w nich to wywołuje taką agresję – mówi Doda.
Artystka wyznała, że bardzo zszokowała ją reakcja niektórych osób. Doda sądziła, że program zostanie odebrany jako rozrywkowy, a nie matrymonialny.
(…) Top jeden to są takie moje pięty achillesowe, czyli życzenie chorób nowotworowych dla moich rodziców za to, że śmiałam się zakochać w kimś po programie i jest to ktoś inny niż uczestnik tego reality. Ja chyba nie zdawałam sobie sprawy z tego, jakie to niezdrowe emocje będzie wywoływać. Sądziłam, że ten program raczej wszyscy potraktują jako rozrywkowy i uczący, te rozmowy z psychologiem dadzą dużo lekcji też dla widzów, a nie matrymonialny.
Gwiazda ogłosiła, że ma dość ataku hejterów i chce na jakiś czas zniknąć z mediów społecznościowych.
Ja kochani muszę chyba odseparować się od tego, wyciszyć, jakoś usunąć, bo może jeszcze pare lat temu robiłabym z tego powodu zadymę, zgłoszenia na policję itd – chociaż mój menadżer mi to radzi – ja nie. Za dużo przeszłam w swoim życiu, bardzo mi zależy na moim spokoju psychicznym, więc nie martwcie się o mnie, za parę dni się odezwę – powiedziała.