w

Czy to przyszłość motoryzacji? Mężczyzna wszczepił sobie w dłoń klucz do Tesli!

Czy wyobrażacie sobie włożenie klucza do samochodu bezpośrednio w swoją rękę? To brzmi jak coś prosto z filmu science fiction, ale dla jednego człowieka stało się rzeczywistością.

Brandon Dalaly zdecydował się na wszczepienie sobie pod skórę klucza do Tesli, rozwiązując tym samym problem z zagubionymi kluczami lub portfelem. Jest on jednym z około stu beta-testerów chipa VivoKey Apex, który wykorzystuje technologię NFC do wielu zastosowań, w tym otwierania samochodu.

Wreszcie zdecydowałem się wziąć moje sprawy z kluczami w swoje ręce… dosłownie.

– napisał na Twitterze

W mediach społecznościowych Dalaly pokazał wideo, w którym demonstrował proces wszczepienia chipa oraz jego działanie, otwierając i zamykając swoją Teslę.

Funkcje implantu

Czym tak naprawdę jest ten wszczepiony klucz do Tesli ? Jest to mikrochip, który został umieszczony w ręce jednego z entuzjastów samochodów elektrycznych. Dzięki temu implantowi Brandon Dalaly może bezpośrednio uruchamiać i sterować swoim pojazdem, bez konieczności posiadania fizycznego klucza. Wystarczy, że zbliży rękę do drzwi samochodu, aby je otworzyć, a następnie położyć rękę na panelu, aby uruchomić pojazd. Jednak to nie wszystko, co ten implant może zrobić – drugi chip w lewej dłoni Brandona pełni rolę klucza do domu, portfela oraz przechowuje informacje kontaktowe i medyczne, zapewniając szybki dostęp do informacji zdrowotnych w razie wypadku lub nagłego zachorowania. W przyszłości, możliwości tego typu implantów mogą być naprawdę nieograniczone.

Chipy, jak wyjaśnia Dalaly, są pokryte biokompatybilnymi substancjami, takimi jak biopolimer oraz bioszkło i kosztowały Dalaly’ego łącznie 400 dolarów. Po wszczepieniu organizm obudowuje taki chip własną tkanką. Wszczepienia chipa podjął się profesjonalny piercer z ponad 15-letnim doświadczeniem – czytamy na łamach Teslarati.

Kwestie etyczne

Naturalnie, wszczepianie mikrochipów do ciała człowieka wywołuje pewne etyczne wątpliwości. Wielu obawia się, że taka technologia może naruszać prywatność i bezpieczeństwo danych. Istnieje również ryzyko nadużywania takiego implantu w celach kontrolowania jednostki, ale Dalaly zapewnia, że prawdopodobieństwo takich sytuacji jest niskie. Uważa, że wszczepianie chipów ma sens, choć jest to nadal niszowy produkt spotykający się z negatywną reakcją wielu osób.

To zabawne, bo te chipy nie potrafią śledzić. Aby być gdziekolwiek śledzonym, potrzebowałbyś zewnętrznego zasilania. Telefony i tak monitorują nasz ruch wszędzie, gdzie się udamy. Jeśli wejdziesz do historii lokalizacji Google, to pokaże ci się krok po kroku, gdzie byłeś.

tłumaczy Dalaly
Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Ola

Michał Wiśniewski podjął ważną decyzję w sprawie swojego nowo narodzonego syna. „Nie polecam mojego postępowania”

Maciej Stuhr przekazał nowe informacje o stanie zdrowia swojego ojca. Syn aktora podziękował za „uratowanie życia”