Sandra Kubicka jeszcze do niedawna regularnie informowała fanów o tym, jak przebiega jej ciąża i przygotowanie do narodzin synka. Do tej pory była bardzo aktywna na Instagramie, lecz od kilku dni sporadycznie wrzuca coś do sieci i nie relacjonuje, jak mija jej dzień. To podsyciło podejrzenia internautów, że być może już urodziła. W piątek w końcu przerwała milczenie, a fani zmartwili się jeszcze bardziej.
Sandra Kubicka w przeszłości zajmowała się modelingiem, lecz po powrocie do ojczyzny, postanowiła skupić się na realizacji innych projektów zawodowych. Prowadzi kilka świetnie prosperujących firm, a także pojawia się w kampaniach reklamowych znanych marek. Można ją też zaliczyć do grona najpopularniejszych influencerek w Polsce, ponieważ jej profil obserwuje ponad 870 tysięcy osób.
W ciągu kilku ostatnich miesięcy w życiu celebrytki zaszły ogromne zmiany. W grudniu ogłosiła, że Alek Baron poprosił ją o rękę, a zaraz po tym zrzucili na fanów kolejną bombę — poinformowali, że spodziewają się dziecka. Ta druga informacja doprowadziła wiele osób do łez wzruszenia, ponieważ Sandra od dawna podkreślała, że marzy o założeniu rodziny, lecz przez zespół policystycznych jajników miała duże problemy z zajściem w ciążę. Tym samym dała wielu kobietom nadzieję, że i do nich los może się uśmiechnąć i to w najmniej oczekiwanym momencie.
Sandra Kubicka przerwała milczenie. Co się z nią dzieje?
Kubicka nie ukrywała, że ciąża sprawiała jej wiele trudności, ale z miłości do nienarodzonego synka była gotowa znieść wszystko. Od miesięcy intensywnie przygotowywała się do jego przyjścia na świat i edukowała się w wielu dziedzinach, by otoczyć go jak najlepszą opieką. Przed kilkoma tygodniami poinformowała, że lekarze przyspieszyli termin porodu, z uwagi na przodujące łożysko. Wyjaśniła, że przed planowanym cięciem cesarskim będzie musiała spędzić w szpitalu tydzień. Nie chciała jednak zdradzić, kiedy dokładnie to nastąpi.
Sandra Kubicka przekazała nowe wieści o ciąży. Pojawiły się komplikacje. „Mam mega pecha”
Kilka dni temu Sandra przestała aktywnie udzielać się na Instagramie. Dla wielu jej obserwatorów oznaczało to jedno — zbliża się poród. Część z nich zaczęła gratulować jej pod opublikowanymi wcześniej postami na Instagramie, z niecierpliwością czekając na dobre wieści. Niestety, ani ona, ani Alek nie ogłosili, że maluch jest już na świecie. W międzyczasie Sandra udostępniła kilka nowych postów, lecz pod wszystkimi wyłączyła możliwość dodawania komentarzy.
Do tej pory eks modelka codziennie odzywała się do fanów na Instastories relacjonując im swoją codzienność lub by pokazać produkty marek, z którymi współpracuje. Obecnie nie udostępnia żadnych nagrań, jedynie od czasu do czasu wrzuci zabawny filmik lub mema, ale na tym koniec. Na jednym z kafelków zdradziła, że póki co nie odwiedza ich nowego domu, aby się nie denerwować.
Milczenie Kubickiej zaczęło naprawdę niepokoić internautów. W końcu w piątek wrzuciła na Instastory czarno-białe nagranie opatrzone długim podpisem, z krótką aktualizacją co u niej słychać. Nie brzmi to jednak dobrze.
Widzę Wasze wszystkie wiadomości. Widzę troskę, zmartwienie i masę wsparcia. Niedługo do Was wrócę i wytłumaczę wszystko, obiecuję. Przechodzę przez najtrudniejszy okres w moim życiu. Potrzebuję jeszcze troszkę czasu, aby się pozbierać. Żyję, dziękuję, doceniam, kocham.
Mamy nadzieję, że już za kilka dni Sandra wyjaśni, że u niej i Alka wszystko dobrze, a na jej twarz znowu powróci uśmiech. Życzymy dużo sił, zdrowia i wielu powodów do uśmiechu!
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.