Menu
w

Chytry traci dwa razy. Maryla Rodowicz została na lodzie

Fot. YouTube / Screenshot

Maryla Rodowicz sądziła się ze swoim mężem o wyższe alimenty. Ich sprawa w końcu dobiegła końca i nie jest to pomyślny wyrok dla wokalistki.

Maryla Rodowicz nie tak dawno temu użalała się, że nie ma pieniędzy. Następnie na światło dziennie trafił dokument na jej temat, który cieszył się sporą popularnością w Telewizji Polskiej. To najwidoczniej spodobało się Jackowi Kurskiemu, ponieważ ten postanowił zaprosić ją także na „Sylwestra Marzeń” TVP.

Nie wiemy, ile Maryla zarobiła na swoim występie, ale w kuluarach mówiło się, że same kreacje, w których wystąpiła, kosztowały około 50 tys. zł. Wokalistka co prawda zaprzeczyła tym doniesieniom, ale też nie podała prawdziwej kwoty, jaką musiała zapłacić.

Krótko później sieć obiegła informacja, że wokalistka jest w Stanach Zjednoczonych i rozpoczyna pracę nad musicalem, którego będzie główną bohaterką. Wygląda więc na to, że jej kariera znów się ożywiła, a po rzekomych problemach finansowych nie ma śladu.

Orzeczenie sądu

Były mąż Maryli Rodowicz najpierw chciał rozwodu bez orzekania o winie. Następnie wyszedł z hojną propozycją, aby płacić wokalistce 20 tys. złotych miesięcznie alimentów, a także przekazać jej dom w Konstancinie o wartości 10 milionów złotych oraz dwa mieszkania i działkę na Mazurach. Zdaniem Rodowicz to była słaba oferta.

Piosenkarka postanowiła walczyć o więcej, co wyszło jej bokiem. Andrzej Dużyński wycofał ofertę, a Maryla przegrała sprawę w sądzie. Ostatecznie nie zobaczy złamanego grosza od swojego męża. Od tej decyzji nie może już się odwoływać.

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez szymon

Exit mobile version