Caroline Derpienski opowiedziała na Instagramie o przykrej sytuacji, która ją ostatnio spotkała. Wybrała się na zakupy, a wtedy na jej drodze stanął pewien napastliwy mężczyzna. Na miejscu pojawiła się policja. Co się stało?
Caroline Derpienski to modelka o polsko-amerykańskich korzeniach. W Polsce wzbudza bardzo dużo emocji wśród internautów ze względu na swoje dollarsowe życie i cięty język. Brała udział już w kilku medialnych konfliktach m.in. z Laluną czy Katarzyną Nosowską. Chociaż celebrytka pochodzi z Białegostoku, to obecnie mieszka w Miami, gdzie robi karierę w modelingu. To właśnie za granicą spotkała ją ostatnio bardzo przykra sytuacja.
Derpienski padła ofiarą napastliwego stalkera
W drugi dzień świąt Derpieński postanowiła udać się na zakupy. Wtedy doświadczyła traumatycznego przeżycia, które relacjonowała na InstaStories. Okazuje się, że podobno padła ofiarą stalkera. Mężczyzna miał ją nagrywać i obrażać.
Kochani, przed chwilą padłam ofiarą stalkera. Dzisiaj pojechałam do sklepu z obrazami w Pompano Beach. Stalker, którego zaraz Wam pokażę, mnie śledził. Jak wychodziłam po zakupach, to on już czekał przy wyjściu i nagrywał mnie telefonem bardzo blisko twarzy. Zaczął atakować mnie słownie po polsku, był agresywny i nadpobudliwy – relacjonowała influencerka.
Opowiedziała, że wróciła do sklepu w nadziei, że Polak odpuści i odejdzie, ale tak się nie stało.
Bardzo się wystraszyłam, dlatego wróciłam do sklepu i czekałam 10 min, aż on sobie pójdzie, ale nie poszedł. Czekał na mnie z włączonym telefonem. Bałam się i nie mogłam opuścić sklepu z moimi zakupami, psem i nie mogłam wrócić do auta. Po parunastu minutach zdecydowałam wychylić się ze sklepu i go nagrać, żeby mieć jakiekolwiek zabezpieczenie. Wiedzieć, co to za osoba i wykryć jego tożsamość. Po tych parunastu minutach już nie stał na baczność z telefonem skierowanym ku drzwiom, a po prostu siedział na krześle i czekał na mnie, aż wyjdę.
Celebrytka nie wiedziała, co więcej może zrobić, więc postanowiła wezwać policję. Funkcjonariusze przyjechali na miejsce, ale nie zastali stalkera, bo według relacji Derpienski, mężczyzna na widok policyjnego samochodu uciekł.
Zadzwoniłam na numer alarmowy 911, czyli takie 112, jakie macie w Polsce. Opowiedziałam o całej sytuacji i natychmiast przyjechała policja. Kiedy stalker zobaczył policję, uciekł i nikt z nas nie widział dokładnie, do jakiego auta w głąb parkingu wsiadł. Policjanci pomogli mi bezpiecznie z moimi zakupami dostać się do mojego auta. Jestem bardzo wdzięczna i szczęśliwa, jak cudowną mamy policję na Florydzie. Przyjeżdżają momentalnie i w każdej sytuacji zagrożenia pomagają. Dzisiejszy incydent skończył się dla mnie dobrze, uzyskałam pomoc i jestem bezpieczna w domu. Dzisiejsza sytuacja została również zakończona raportem policyjnym – napisała na InstaStories.
Wystraszylibyście się na jej miejscu?
@pantofelek.pl Trudna sytuacja Caroline Derpienski #pantofelekpl #carolinederpienski ♬ dźwięk oryginalny – Pantofelek.pl