Mimo że od medialnej przepychanki Marianny Schreiber i Caroline Derpienski minęło trochę czasu, to dolarsowa królowa nadal nie chce mieć z celebrytką nic wspólnego. Zdradziła, że nawet zablokowała ją w mediach społecznościowych.
Chociaż kariery Caroline Derpienski i Marianny Schreiber w polskim show-biznesie rozpoczęły się zupełnie inaczej, to na pewno łączy je fakt, że obie nie boją się wchodzić w medialne konflikty. Celebrytka z Miami ma za sobą sprzeczki m.in. z Anetą Glam czy Katarzyną Nosowską. Natomiast o Schreiber aktualnie jest głośno za sprawą kontrowersji wokół tego, co miało dziać się na planie programu Królowa przetrwania, którego jest uczestniczką. 32-latka udostępniła fragmenty rzekomej korespondencji dwóch uczestniczek podpisanych jako A. i E.. Z liścików wynikało, że jedna z pań miała zbliżyć się do mężczyzny pracującego przy produkcji.
Derpienski ostro o Schreiber
Kilka miesięcy temu mogliśmy obserwować konflikt pomiędzy Schreiber a Derpienski. Chociaż od szczytu ich medialnych potyczek minęło już trochę czasu, temat wciąż budzi zainteresowanie. Wszystko wskazywało na to, że kobiety postanowiły pójść w swoje strony i odpuścić aferę. Ostatnio jednak dolarsowa królowa została zapytana o to w wywiadzie. W rozmowie z portalem Przeambitni przyznała coś, co może zaskoczyć. Okazuje się, że sprawa ucichła, ponieważ… Caroline zablokowała Schreiber.
Zablokowałam ją. Szczerze mówiąc, jeżeli ja nie chciałam mieć z nią kontaktu, nieważne z jakich powodów, to powinna się z tym pogodzić, że nie chce kontynuować naszej znajomości. Tyle. Wydała niemiłe oświadczenie, a ja jej odpowiedziałam dosadnie. Nasze drogi się rozeszły – powiedziała.
W dalszej części wypowiedzi zdradziła, co myśli o Mariannie. Nie szczędziła koleżance z branży gorzkich słów.
Teraz co robi, to na siłę walczy o uwagę. Pcha się na ścianki, robi wszystko, żeby o niej pisano. A ja śpię, jeżdżę Rolls-Roycem, kupuje jedzenie do lodówki, wyprowadzam psa, chodzę na zakupy, a czasami wpadnę do Polski i wydam bardzo dużo tysięcy – dodała.
Myślicie, że Derpienski doczeka się odpowiedzi?




