w

Brutalnie zatłukli znajomego na śmierć dla 8 tys. zł. Sąd w Kaliszu wydał wyrok w głośnej sprawie

fot. zdjęcie ilustracyjne (KMP Wrocław)

Sprawa bestialskiego morderstwa w Kaliszu doczekała się wyorku w sądzie. Oprawcy, którzy brutalnie zabili upominającego się o oddanie wysokiego na 8 tysięcy zł długu Tomasza M., zostali skazani na 25 lat więzienia.

30-letni Bartłomiej J. i 23-letni Łukasz O. doczekali się wyroku dotyczącego zeszłorocznego morderstwa w Kaliszu. Oprawcy, dla których ludzkie życie warte było 8 tys. zł, zostali skazani na 25 lat więzienia z możliwością ubiegania się o zwolnienie warunkowe po upływie 20 lat.

– „O zwolnienie warunkowe będą mogli ubiegać się dopiero po upływie 20 lat” – orzekł Dariusz Świeżyński, sędzia Sądu Okręgowego w Kaliszu.

Przyszedł do mieszkania odebrać dług

Do bestialskiej zbrodni doszło 26 stycznia 2021 r. w Kaliszu. Bartłomiej wraz z Łukaszem spotkali się w domu pierwszego mężczyzny przy ul. Fabrycznej, gdzie wypili po setce wódki i wciągnęli amfetaminę.

Bartłomiej podczas rozmowy wyżalił się Łukaszowi, że od jakiegoś czasu telefonami nęka go jego znajomy, Tomasz M., u którego czasem dorabiał. Bartłomiej pożyczył Tomasza 8 tys. zł, a teraz żądał zwrotu pieniędzy.

Wtedy Tomasz zapukał do drzwi domu. Bartłomiej obiecał mu, że jego partnerka ma pieniądze na koncie i wypłaci je, jak tylko wróci z pracy. Tomasz wyszedł więc z mieszkania i po kilku godzinach ponownie przyszedł zapytać o należne mu pieniądze.

Brutalny mord

Wtedy między mężczyznami doszło do awantury. Bartłomiej i Łukasz w pewnym momencie zaatakowali Tomasza, bijąc mężczyznę tłuczkiem po głowie. Ofiara była też kopana, bita pięściami i duszona kablem.

– „Działając wspólnie i w porozumieniu z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia zaatakowali pokrzywdzonego, bijąc drewnianym tłuczkiem po głowie. Bili go pięściami, a gdy upadł na ziemię, kopali po całym ciele. Dusili pokrzywdzonego poprzez zadzierzgnięcie na szyję kabla, co doprowadziło do śmierci” – zarzucił prokurator Adam Handke.

Mordercy następnie próbowali zatrzeć ślady krwawego morderstwa. Zwłoki Tomasza zawinęli w dywan, a następnie postanowili wynieść ciało. Nie udało im się jednak zdążyć przed przyjazdem partnerki Bartłomieja z pracy.

Kobieta w domu odkryła straszliwy widok i zadzwoniła na policję.

– „W mieszkaniu zastałam zerwaną w przedpokoju podłogę z gumolitu, na której były ogromne ślady krwi, wszędzie było jej pełno. W powietrzu unosił się smród octu w połączeniu ze środkami chemicznymi, którymi próbowano zmyć krew. Jak zobaczyłam dywan, od razu domyśliłam się, że może tam być człowiek” – zeznała w sądzie.

Planował zbrodnię?

Bartłomiej początkowo przyznał, że to on odpowiadał za zabójstwo Tomasza, ale przed sądem nagle zmienił wersję wydarzeń. Mężczyzna stwierdził, że Tomasza zabił Łukasz, a on jedynie pomógł zatrzeć ślady.

Z tą opowieścią nie zgodził się Łukasz, który zaprzeczył, by w jakikolwiek sposób przyczynił się do zbrodni. Bartłomieja ostatecznie pogrążyła ówczesna partnerka, która przyznała przed sądem, że w przeddzień zbrodni mężczyzna żalił się, że nie ma jak oddać pieniędzy i zadawał jej pytania związane z tematyką morderstwa.

Bartłomiejowi i Łukaszowi groziło nawet dożywocie, ale sąd wymierzył im 25 lat więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.

Źródło:  kalisz.naszemiasto.pl ; PAP

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Maciej

Z "Pantofelkiem" związany jestem od 2021 roku. Na bieżąco informuję Was o życiu gwiazd, a także najświeższych wydarzeniach z kraju i ze świata. Prywatnie miłośnik górskich wędrówek i dobrej książki.

[VIDEO] Tragedia w drodze na szczyt. Nie żyje sześć osób, są zaginieni. „Krwawa masakra”

Netflix lipiec 2022 - premiery

Netflix nowości lipiec 2022. Co nowego pojawi się na platformie w lipcu? Premiery