w

Bartek Jędrzejak o walce z depresją: „Nie zamykałem na noc drzwi od domu, by ratownikom było łatwiej wejść”. Tak szczery jeszcze nie był

Bartek Jędrzejak
Bartek Jędrzejak

Bartek Jędrzejak w najnowszym wywiadzie opowiedział o walce z depresją. W szczerym wyznaniu zdradził, co budziło jego największe obawy oraz sprawiało mu największe trudności.

Bartek Jędrzejak to znany prezenter telewizyjny, który na początku kariery zawodowej związany był z TVP Poznań. W krótkim czasie dostrzeżono drzemiący w nim potencjał i przeniesiono go na antenę główną TVP, gdzie prowadził Małą czarną. Nieco później podjął współpracę z TVN i zaistniał jako prezenter pogody. W międzyczasie zaczął pojawiać się w Dzień dobry TVN, dzięki czemu zyskał grono wiernych fanów. W 2021 roku zdobył Telekamerę w kategorii Prezenter pogody.

Prezenter jest bardzo skryty i niechętnie opowiada o swoim życiu prywatnym. Wszystkim dał się poznać jako niezwykle wesoły i optymistyczny mężczyzna, przez co nikt nie podejrzewał, że poza kamerami zmaga się z depresją i stanami lękowymi. Dopiero niedawno otworzył się na ten temat. W najnowszym wywiadzie opowiedział o swojej walce z tym podstępnym zaburzeniem.

Bartek Jędrzejak o walce z depresją

Mimo iż wiele osób zmaga się z problemami natury psychicznej, do niedawno rzadko mówiło się o tym publicznie. Temat ten od jakiegoś czasu poruszają przedstawiciele show-biznesu, którzy otwarcie opowiadają o tym, z czym muszą mierzyć się na co dzień.

Do grona tych osób należy zaliczyć Bartka, który publicznie przyznał, że cierpi na depresję. W wywiadzie dla Vivy! wyznał, co skłoniło go do tego, by otwarcie opowiedzieć o swoim problemie.

Chronię swoje życie osobiste. Wyjawienie, że choruję na depresję, to był impuls. Mam ogromny szacunek dla Jarosława Gowina, który oficjalnie powiedział, że swój udział w polityce przypłacił depresją. Powiedziałem, że pokonałem depresję, ale wspieram wszystkich, którzy mają ten problem. To był taki mój coming out. – wyjaśnił.

Podczas rozmowy prezenter zdecydował się zdradzić, jak w jego przypadku wyglądały najgorsze epizody depresyjne. Wyjaśnił, że z trudem wykonywał najprostsze czynności, a chorobę przypłacił też ogromnym spadkiem wagi.

Ja bałem się wychodzić z domu, a wyjście do łazienki, ubranie się, umycie, to było jako zdobycie Mount Everestu. Do tego dołączyły napady lękowe i brak apetytu. Przestałem jeść, schudłem, ważyłem 65 kg, a wszyscy mówili „jak ty świetnie wyglądasz, ale masz takie smutne oczy – powiedział Vivie!

Na szczęście Jędrzejak nie był w tym wszystkim sam. Przez cały czas mógł liczyć na wsparcie mamy, która z zawodu jest psychologiem klinicznym. To ona jako pierwsza zaproponowała mu, by umówił się do specjalisty.

Płakała i ja płakałem, gdy opowiadałem jej, że dzień zaczynam od wymiotów, i że jak wchodzę do sklepu, to robi mi się niedobrze […] Zadzwoniłem do mamy „jeśli to potrwa jeszcze dłużej, to chyba sobie coś zrobię” – tłumaczył.

Prezenter wyjaśnił, że bardzo bał się tego, że coś mu się stanie. Obawy były na tyle silne, że zostawiał na noc otwarte drzwi, na wypadek, gdyby konieczne było wezwanie pomocy.

Bałem się, że coś mi się stanie we śnie, nie zamykałem na noc drzwi od domu, by ratownikom było łatwiej wejść, gdybym stracił przytomność i żeby nie musieli wyważać drzwi.

Niestety nadal wiele osób boi się lub wstydzi opowiadać o swoich problemach najbliższym. Z tego też względu powstało wiele infolinii, na których można uzyskać pomoc psychologiczną. Jeśli znajdujesz się w kryzysowej sytuacji, możesz zadzwonić pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Oliwia

Simon Leviev

Oszust z Tindera wybiela się przed mediami. „Chcę oczyścić swoje imię”. Zdradził, na czym zbił fortunę

Maja Hyży zachwyca fanów odkrytym ciążowym brzuchem: „Sexy mammy” [ZDJĘCIA]