Minął ponad miesiąc odkąd Dawid Kubacki nieoczekiwanie zrezygnował z udziału w Pucharze Świata, ponieważ jego żona trafiła do szpitala. Teraz sprawę postanowił skomentować Apoloniusz Tajner, były prezes PZN. Czy pochwala jego decyzję?
Cała Polska żyła rodzinną tragedią Dawida Kubackiego. Ponad miesiąc temu skoczek nieoczekiwanie wycofał się z zawodów Pucharu Świata, a następnie przekazał, że jego żona walczy w szpitalu o życie. Na tę informację wszyscy kibice wstrzymali oddech i w nerwowym napięciu czekali na nowe informacje. Pojawiające się doniesienia nie napawały optymizmem, ale po kilku tygodniach ciężkiej walki Marta Kubacka wróciła do domu.
Lekarze stanęli na wysokości zadania i zrobili wszystko, co w swojej mocy, by uratować kobietę. Choć teraz może cieszyć się pobytem w domu, to nie koniec jej walki o powrót do dawnej sprawności. Przed nią jeszcze długa rehabilitacja.
Przy wybudzaniu żony okazywało się, że ma sparaliżowaną całą jedną stronę ciała. […] To, jaką pracę w tak krótkim czasie wykonali lekarze i rehabilitanci, że żona w tej chwili chodzi i może robić większość rzeczy, to też jest cud. Z sytuacji bardzo tragicznej, w ciągu pięciu dni odeszliśmy od „grubego kalibru”, jeżeli chodzi o systemy podtrzymujące życie — Dawid mówił w Wydarzeniach.
Ostatnio głos w tej sprawie zabrał także były prezes Polskiego Związku Narciarskiego. Co powiedział?
Apoloniusz Tajner o Dawidzie Kubackim
Gdy media obiegła wieść o tym, co spotkało żonę Kubackiego, wiele znanych osób przesyłało mu słowa wsparcia nie tylko w social mediach, ale i w wywiadach. Ogromne oburzenie wywołały słowa Krzysztofa Hołowczyca, który stwierdził, że decyzja Dawida o wycofaniu z zawodów jest dla niego niezrozumiała.
Piękny gest. Z mojej perspektywy, z perspektywy sportowca, trzeba walczyć. Trzeba walczyć o zwycięstwo. Oczywiście, są różnego rodzaju stany, potrzeby, ale ja jestem zdania, że trzeba stanąć na starcie i walczyć — powiedział Jastrząb Post.
Społeczność związana ze skokami narciarskimi była jednak bardziej wyrozumiała. Od początku wszyscy podkreślali, że Kubacki podjął najlepszą decyzję z możliwych, a koledzy dodawali, że gdyby była taka potrzeba, to zrobiliby wszystko, by jak najszybciej dotarł do Polski. Zrozumienie okazał mu również były prezes PZN, Apoloniusz Tajner, który w rozmowie z Super Expressem wyjaśnił, że to było jedyne rozsądne wyjście z sytuacji. Odsłonił też kulisy rodzinnego dramatu Kubackich. Wyznał dziennikarzom, jaką wiadomość dostał nasz reprezentant, gdy szykował się do walki o Puchar Świata.
Jeżeli pojawia się sygnał, że znaleziono nieprzytomną żonę, która jest w szpitalu i szykuje się do przetransportowania do kolejnego szpitala, to w ogóle nie ma o czym rozmawiać. Rzuca się wszystko w tym momencie, priorytet jest jeden – wracam do domu. […] Gdyby zrobił inaczej, można by dyskutować. Nie w takiej sytuacji. W mojej mentalności nie mieści się inne zachowanie. Tylko tak mógł zrobić i tak zrobił.
Dawid Kubacki miał duże szanse na zajęcie podium podczas Pucharu Świata, jednak jak widać, rodzina jest dla niego najważniejsza. Postawa godna pochwały.