W sobotni wieczór media obiegły zaskakujące wieści. Popularny aktor Antoni K. został zatrzymany przez policję. Funkcjonariusze podejrzewali, że może prowadzić auto pod wpływem alkoholu, ale okazało się, że jest trzeźwy. Narkotesty jednak wykazały, że jest pod wpływem substancji odurzających. Gwiazdor wydał oświadczenie.
Ze wstępnych informacji, które udało się zdobyć mediom, wynikało, że Antoni K. został zatrzymany przez policję około godziny 16:40 przez patrol ruchu drogowego. Funkcjonariusze mieli podejrzenia, że może prowadzić auto pod wpływem alkoholu. Po przebadaniu alkomatem okazało się, że jest trzeźwy, jednakże wykonane narkotesty dały wynik pozytywny.
O godz. 16:40 funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego dokonali kontroli mężczyzny siedzącego w samochodzie marki audi. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna jest trzeźwy, natomiast wykonany przez nich test narkotykowy wskazał, że mężczyzna jest pod wpływem środków odurzających — przekazał Gazecie Wyborczej Bartłomiej Śniadała z Zespołu Prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Mimo iż nie podano danych osobowych zatrzymanego, PAP nieoficjalnie udało się ustalić, że mowa o popularnym aktorze. Wyborcza podała, że po przeszukaniu pojazdu, policjanci mieli znaleźć w nim substancje psychoaktywne, a Pudelek przekazał, że po interwencji K. został przewieziony do Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV. Teraz do sprawy odniósł się gwiazdor, który w środku nocy opublikował oświadczenie.
Antoni K. wydał oświadczenie ws. zatrzymania przez policję
Informacja ta w błyskawicznym tempie obiegła media. Po kilku godzinach od pojawienia się artykułów na ten temat, na oficjalnym profilu aktora ukazało się oświadczenie, w którym wytłumaczył całe zajście.
Do zatrzymania doszło około 16 przy ul. Karolkowej 16, zaraz po tym, jak wyjechałem z mojego mieszkania do Asi, aby spotkać się z synkiem. Funkcjonariusze z uwagi na otrzymane zgłoszenie, że o tej godzinie i w tym miejscu pojawię się rzekomo pod wpływem nielegalnych substancji, czekali na mnie w okolicy miejsca zamieszkania.
Zaraz po tym przyznał, że narkotesty wykryły u niego obecność THC, ale podkreślił, że nie zażywa narkotyków.
Zostałem zatrzymany do kontroli, alko-test wykazał, że jestem trzeźwy, jednak narko-test wykrył THC, którym wspomagam swoje leczenie i którego używałem poprzedniego wieczoru. Wykonano badanie krwi, oczekujemy na wyniki. W przypadku regularnego stosowania medycznej marihuany, nawet w małych ilościach, stężenie może się utrzymywać mimo że w dniu zatrzymania nie używałem konopi. Chciałbym zaznaczyć, że nie zażywam narkotyków, co wykazały dzisiejsze testy, więc bardzo proszę o zaprzestanie pomówień. Ponadto tegorocznych urodzin nie świętowałem w żadnym warszawskim klubie — wyjaśnił.
Po kilku godzinach K. został zwolniony z aresztu, co zresztą potwierdza zdjęcie, które opublikował w nocy w mediach społecznościowych.