Menu
w

Anna Jantar w chwili tragicznej śmierci miała przy sobie list od męża. Po latach wyszło na jaw, co do niej napisał

Anna Jantar fot. Karewicz/AKPA

Mimo że Anna Jantar odeszła tragicznie ponad 40 lat temu, to pamięć o gwieździe polskiej estrady jest wciąż żywa. Co jakiś czas na światło dzienne wychodzą zaskakujące szczegóły z życia wokalistki. Przed śmiercią otrzymała wzruszający list. Od kogo? Co w nim napisano?

Anna Jantar to znana wokalistka, która w latach 70. postrzegana była jako ikona muzyki pop. Większość utworów, które wylansowała, stały się ponadczasowymi przebojami, dzięki czemu już na zawsze pozostanie nieśmiertelna w pamięci Polaków. Miała okazję współpracować z największymi artystami w Polsce, w tym ze Stanisławem Sojką, Budką Suflera czy grupą Perfect. Jako jedna z nielicznych gwiazd tamtych czasów miała okazję koncertować nie tylko w ojczyźnie, ale i w Austrii, Finlandii, Stanach Zjednoczonych czy na Węgrzech.

Mimo że Jantar spędzała mnóstwo czasu w podróży, udało jej się założyć rodzinę. W czasie, gdy współpracowała z Wagantami, poznała Jarosława Kukulskiego. W krótkim czasie zrodziło się między nimi płomienne uczucie, które zaprowadziło ich wprost przed ołtarz. 15 sierpnia 1970 wzięli ślub kościelny, a 11 kwietnia następnego roku powiedzieli sobie sakramentalne tak.

Sukcesami dzielimy się po połowie i jak do tej pory… jesteśmy szczęśliwym małżeństwem – mówiła niegdyś tragicznie zmarła gwiazda.

Z kolei życiowy wybranek gwiazdy zawsze podkreślał, że to była miłość od pierwszego wejrzenia.

Zaiskrzyło między nami od razu.

Po sześciu latach wspólnego życia powitali na świecie jedyną córkę, Natalię, która tak jak rodzice związała swoją przyszłość z muzyką. Anna bardzo cieszyła się z tego, że została matką, jednak przez zobowiązania zawodowe nie mogła poświęcać córce tyle czasu, ile by chciała. Z tego też powodu w pamięci Kukulskiej zapisał się nietrwały obraz matki, która zginęła w katastrofie samolotu Ił-62 Mikołaj Kopernik,  gdy miała zaledwie 3 lata. Na szczęście wokalistce pozostały pamiątkowe zdjęcia, do których często wraca.

43 lata minęły, odkąd nie powstał żaden nowy kadr…Te, co zostały, pomagają pamiętać i wspominać. […] Dostałam więcej nowych, nieznanych ujęć i bardzo jestem za to wdzięczna. Obiecuję, kiedyś się podzielić – wokalistka wyznała z rozżewnieniem.

Anna Jantar – fot. Screenshot YouTube @Doeodat72

Mimo że Jantar i Kukulski darzyli się płomiennym uczuciem, ich relacja była trudna. Czasochłonna kariera obojga oraz późniejsze zdrady były przyczyną wielu nieporozumień. Anna Jantar po powrocie z USA miała zamiar rozstać się z mężem, jednak postanowienie nie zostało zrealizowane przez tragiczną śmierć artystki.

Sekrety Anny Jantar. Artystka w dniu śmierci miała przy sobie list od męża

Jarosław Kukulski nie był zadowolony z faktu, że jego żona postanowiła rozwijać swoją karierę w Stanach. Przed wylotem Anny, para rozstała się w gniewie. Jednak tęsknota artystki za domem i rodziną była tak silna, że piosenkarka postanowiła wrócić do kraju. Niestety nie było jej to dane.

To właśnie w dniu powrotu wydarzyła się wielka tragedia – samolot, na którego pokładzie podróżowała, rozbił się przy podejściu do lądowania w pobliżu lotniska Okęcie. W zgliszczach maszyny znaleziono wzruszający list, który okazał się wyznaniem miłości Kukulskiego do ukochanej:

Kocham Cię całym sercem i możesz liczyć na mnie w każdej sytuacji, a czy Ty odczytasz moją spowiedź jako słabość, czy też jako miłość, której trzeba pomóc, to zależy tylko od Ciebie. Szczęście nasze, Anusiu, zależy tylko od nas samych. By jednak to było możliwe, musimy tego chcieć obydwoje. Całuję Cię mocno, Twój Jarek. PS. List taki do Ciebie jest jedynym i ostatnim. Gdybym musiał go pisać po raz wtóry, będziesz musiała chyba dokończyć go sama.

Jedna z wersji jest taka, że Jantar po powrocie z zagranicy miała zabrać małą Natalię ze sobą i zerwać z mężem – inna, że piosenkarka miała w zamiarze podjąć próbę ratowania ich relacji.

Wiedzieliście o liście napisanym przez Jarosława Kukulskiego?

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez admin

Exit mobile version