Aleksandra Żuraw kilkukrotnie mówiła internautom, że nie ma najlepszych relacji z rodziną, ale dopiero teraz wyznała dlaczego tak jest. Żadne dziecko nie powinno czegoś takiego doświadczyć.
Aleksandra Żuraw jest popularną influencerką, jednak rozpoznawalność przyniósł jej udział w programie Top Model. W 2014 roku pojawiła się na castingu do 4. edycji formatu i choć ostatecznie zajęła 6. miejsce, zyskała popularność, którą udało jej się przenieść do sieci. Dzisiaj jej profil na Instagramie obserwują ponad 343 tysiące internautów, a na platformie YouTube ma blisko pół miliona subskrybentów. To właśnie tam dzieli się szczegółami ze swojego życia prywatnego.
Modelka prywatnie jest mamą Apolonii, która przyszła na świat w 2018 roku, a kilka miesięcy temu wzięła ślub. Odnosi także sukcesy zawodowe, jednak jej życie nie jest usłane różami. W grudniu minionego roku opublikowała w mediach społecznościowych smutne nagranie, w którym poinformowała, że straciła ciążę.
Chcemy cię pamiętać — napisała pod wideo.
Mimo iż minęło mało czasu, modelka podzieliła się kolejnym bolesnym wyznaniem.
Aleksandra Żuraw wyznała, że rodzice zgotowali jej piekło
Ola gościła ostatnio w podcaście Tak mamy, w którym opowiedziała o trudnym dzieciństwie i okresie dojrzewania. Nigdy nie ukrywała, że nie miała w życiu łatwo, jednak nikt nie spodziewał się tego, że było aż tak źle. Jak przyznała, rodzice zamienili jej życie w piekło i ostatecznie wyrzekli się jej.
Na to, jak wyglądało moje dzieciństwo, wpłynął ojciec z cechami narcystycznymi, mama, która była współuzależniona i przymykała oko na wiele zdrad, ich późniejszy rozwód, gdy miałam 13 lat, i w którym byłam świadkiem. Rodzice doprowadzili moją psychikę w okresie dorastania do totalnej ruiny.
W dalszej części rozmowy wyjaśniła, że jej rodzina była dysfunkcyjna i dochodziło w niej nie tylko do przemocy psychicznej, ale i fizycznej. Przez to, co przeżyła, miała problemy z samoakceptacją.
Byłam ciągana po policjach, były oskarżenia o okropne rzeczy rodziców wzajemnie wobec siebie. Ale teraz wiem, że te wszystkie przeżycia, to co tam się działo, jest niezwykle wnoszące. Ja mam niezwykle rozbudowaną mądrość emocjonalną dzięki temu i właśnie tak staram się na to patrzeć. A działy się przeróżne okropne rzeczy. Była też przemoc fizyczna, było absolutnie wszystko — tłumaczyła.
Dzisiaj sama jest mamą i jak przyznaje, to nie jest łatwe, zwłaszcza dla osób, które wychowywały się w rodzinie z problemami.
Nie będę mamą idealną, na pewno popełnię jakieś błędy, starając się nie popełnić innych błędów, bo zwykle nie chcemy być takie, jak nasze matki – jeżeli mamy dysfunkcję w rodzinie. Przez to, że nie chcemy być jak nasze matki, to wpadamy w inne sidła: nadopiekuńczości, nieumiejętności stawiania granic, no jest dużo tego