w

Aleksandra Kwaśniewska nie zdecydowała się przyjąć nazwiska męża po ślubie. Miała ku temu istotny powód

Aleksandra Kwaśniewska, Kuba Badach
Aleksandra Kwaśniewska, Kuba Badach

Aleksandra Kwaśniewska od ponad dekady jest żoną Kuby Badacha. W przeciwieństwie do innych pań nie przyjęła jego nazwiska. Zdradziła, co nią kierowało.

Aleksandra Kwaśniewska cieszy się sporym zainteresowaniem mediów od lat. Po raz pierwszy usłyszeliśmy o niej w momencie, gdy jej ojciec objął urząd prezydenta. Była wówczas małą dziewczynką, która w krótkim czasie zyskała ogromną sympatię Polaków. Wszyscy z ciekawością obserwowali, jak wyrasta na młodą, piękną kobietę. Wiele osób z pewnością zastanawiało się nad tym, czy zdecyduje się pójść śladami Aleksandra Kwaśniewskiego, jednak ona miała na siebie zupełnie inny plan. Swoją przyszłość związała z show-biznesem. Regularnie pojawiała się jako gość w popularnych programach, ale nawet zdecydowała się na udział w Tańcu z Gwiazdami. Show przyniosło jej nie tylko rozpoznawalność, ale i otworzyło przed nią drzwi do kariery. Z formatem związała się na dłużej, ponieważ już w kolejnej edycji została prowadzącą kulisy tanecznego show. Nieco później miała okazję wykazać się jako reporterka Dzień Dobry TVN. Wspólnie z matką, Jolantą, poprowadziła też talk-show Matki i córki, czyli rodzinny galimatias na antenie TVN Style.

Mimo że jej kariera nabierała tempa, po oszustwie menadżerki zdecydowała się wycofać ze świata show-biznesu. Nie mogła jednak narzekać na nudę i życiowe niepowodzenie. W 2012 roku została żoną Kuby Badacha, z którym łączy ją nie tylko miłość, ale i praca, ponieważ jest współautorką tekstów na jednej z jego płyt.

Aleksandra Kwaśniewska tłumaczy, dlaczego nie przyjęła nazwiska Kuby Badacha

Kwaśniewska wraz z mężem doczekała się wielu fanów. Nie od dziś wiadomo, że tworzą oni jedno z najbardziej zgranych i zabawnych małżeństw w kraju. Oboje są aktywni w mediach społecznościowych, gdzie często wrzucają wspólne zdjęcia. Niemal wszystkie wywołują uśmiech na twarzach ich obserwatorów.

Aleksandra cieszy się dużym zainteresowaniem internautów i mediów z wielu powodów. Większość osób przede wszystkim zasypuje ją pytaniami o potomstwo. Inni natomiast zastanawiają się nad tym, dlaczego po ślubie nie przyjęła nazwiska męża. Podczas rozmowy z Magdą Mołek na kanale W moim stylu wyjaśniła, że dla niej oznaczałoby to utratę własnej tożsamości.

Kiedy oderwiemy to od tradycji i od tego, że tak po prostu jest i zawsze było, i zastanowimy się nad tym tak na sucho, to przecież to jest strasznie dziwne. Bo to znaczy, że kobieta tak jakby nie ma własnej tożsamości. Ona najpierw jest dookreślana jako córka swojego ojca, a potem jako żona swojego męża — wyznała.

W jej ocenie ten zwyczaj jest bardzo dziwny i to właśnie dlatego nie zdecydowała się na jego podtrzymanie.

To jest mega dziwne, że całe życie nazywasz się jakoś tam, po czym stajesz przed ołtarzem i od teraz jesteś nie Ola, tylko Kasia. No bo właściwie to nazwisko było częścią ciebie przez tyle lat — dodała.

Poniżej możecie wysłuchać całej rozmowy:

A wy jakie macie zdanie na ten temat?

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Oliwia

Weronika Marczuk

Weronika Marczuk szczerze podsumowała późne macierzyństwo. Mało który rodzic ma na głowie tyle zmartwień, co ona

Rafał Mroczek

Rafał Mroczek ma nową partnerkę?! To aktorka dobrze znana z „M jak miłość”