Ryan Grantham dwa lata temu z zimną krwią zastrzelił własną matkę. Podczas zeznań wyznał, że zrobił to dla jej dobra, ponieważ chciał uchronić ją przed tym, co planuje. Aż włos się jeży na głowie!
Dokładnie 31 marca 2020 roku 22-letni wówczas Ryan Grantham, strzelił swojej matce, Barbarze Waite, w tył głowy. Nic nieświadoma kobieta grała akurat na pianinie, gdy najbliższa jej osoba pozbawiła ją życia. Później na jaw wyjdzie, że aktor zrobił to, ponieważ nie chciał, by była świadkiem okropnej zbrodni, którą już od dłuższego czasu planował.
Ryan Grantham skazany na dożywocie za zabicie matki
Prokuratura ustaliła, że po tej zbrodni Grantham nagrał wideo, na którym w kółko powtarzał: postrzeliłem ją w tył głowy i pokazywał jej ciało. Gdy emocje nieco opadły, kupił alkohol oraz narkotyki, eksperymentował z koktajlami Mołotowa i oglądał seriale. Na koniec przykrył zwłoki Barbary prześcieradłem i jak gdyby nigdy nic poszedł spać.
Następnego dnia, po przebudzeniu, zawiesił na pianinie różaniec, a wokół ciała rozstawił świece. Chwilę później zabrał z domu dwanaście koktajli Mołotowa, trzy pistolety, zapas amunicji, mapę oraz sprzęt kempingowy i wyruszył w kierunku Ottawy, by dokonać zamachu na premiera Kanady, Justina Trudeau.
Po pokonaniu 50 kilometrów zaczął zastanawiać się nad tym, czy nie zboczyć z trasy i nie dokonać aktu masowej przemocy na Uniwersytecie Simona Frasera, gdzie wcześniej studiował. Daily Telegraph przekazało, że rozważał również zbiorową masakrę na moście Lions Gate Bridge. Ostatecznie rozmyślił się i pojechał na posterunek policji w Vancouver, gdzie przyznał się do zabicia matki.
Śledztwo ujawniło, że Grantham na kilka miesięcy przed dokonaniem przestępstwa cierpiał na depresję, a także wykazywał pewne zaburzenia wynikające ze stosowania marihuany. W jego głowie pojawiały się także myśli samobójcze oraz dotyczące pozbawienia życia innych ludzi. Z notatek, do których dotarła prokuratura, wynikało, że nie radzi sobie z szybko rosnącą popularnością, którą zapewnił mu serial Riverdale dostępny na platformie Netflix.
W czerwcu prokuratur Michaela Donelly przekazała, że:
Chciał ocalić swoją matkę, aby nie widziała tego, co planuje zrobić. Barbara Waite kochała swojego syna, była świetną matką i nie miała powodu, żeby się go bać.
Czyn, którego się dopuścił, kwalifikowany jest w Kanadzie jako morderstwo drugiego stopnia, za które z urzędu grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Sąd zdecydował, że o warunkowe zwolnienie może ubiegać się dopiero po 14 latach. Jego prawnicy ubiegali się o skrócenie tego okresu do 12 lat, motywując to, że sam przyznał się do winy i wyraził smutek.
'Riverdale' actor Ryan Grantham has been sentenced to life in prison for murdering his mother https://t.co/2CZUX2CpWt
— philip lewis (@Phil_Lewis_) September 22, 2022
Zdaniem sędzi Kathleen Ker, fakt, iż Ryan cierpiał na problemy psychiczne w miesiącach poprzedzających zabójstwo, były okolicznością łagodzącą. W jej ocenie wykazał skruchę w swoich przeprosinach i szukał pomocy psychiatrycznej podczas pobytu w areszcie. Wyznała, że miał szczęście, iż nie dopuścił się masowego morderstwa czy zamachu na premiera.
Nie mogę wyjaśnić lub usprawiedliwiać moich działań. Nie mam żadnej wymówki. W obliczu czegoś tak strasznego mówienie „przepraszam” wydaje się bezsensowne, ale z głębi serca przepraszam — mówił podczas przesłuchań.
Grantham wcielał się w postać Jeffreya w serialu Riverdale. Widzowie mogą go kojarzyć również z takich produkcji, jak Dziennik cwaniaczka, iZombie, Nie z tego świata, czy filmu Parnassus, w którym zagrał u boku Johnny’ego Deppa i Colina Farrela. Na szklanym ekranie debiutował w wieku 9 lat.
The actor Ryan Grantham in Diary of a wimpy kid sentenced to life in prison for the murder of his mother pic.twitter.com/flsn73CNbV
— Bitmoon Tv (@BitmoonTv) September 24, 2022