Agnieszka Woźniak-Starak w jednym z ostatnich wydań Dzień dobry TVN zdobyła się na odważne wyznanie. Przed kamerami wyjaśniła, że w przeszłości starała się o dziecko i dwukrotnie poddała się zapłodnieniu in vitro.
Agnieszka Woźniak-Starak jest jedną z najbardziej lubianych postaci w telewizji TVN. Współpracę ze stacją podjęła w 2013 roku i szybko zaczęła zyskiwać sympatię widzów. W czasie, gdy odnosiła największe sukcesy, w jej życiu prywatnym wydarzyła się prawdziwa tragedia. W sierpniu 2019 roku jej mąż, Piotr Woźniak-Starak zginął tragicznie w wyniku wypadku na jeziorze Kisajno na Mazurach. Bardzo to przeżyła, dlatego też na blisko pół roku wycofała się z mediów.
Obecnie wraz z Ewą Drzyzgą prowadzi poranne pasmo śniadaniowe w Dzień dobry TVN, gdzie często dzieli się też swoimi spostrzeżeniami na temat omawianych kwestii. Tym razem zdobyła się na bardzo odważne wyznanie. Okazuje się, że wraz z mężem planowała powiększenie rodziny.
Agnieszka Woźniak-Starak dwukrotnie poddała się zapłodnieniu in vitro
Temat in vitro od dawna budzi kontrowersje i regularnie omawiany jest w telewizji. Wcześniej przyczyniły się do tego wyznania Małgorzaty Rozenek, która w ten sposób doczekała się trzech synów. Teraz stał się ponownie numerem jeden za sprawą podręcznika, który już wkrótce trafi do szkół.
W niedzielnym wydaniu Dzień dobry TVN pojawiły się osoby, które urodziły się dzięki tej metodzie. Wraz z Agnieszką i Ewą rozprawiały o treści książki, z której od września będą się edukować dzieci. Podczas dyskusji prowadząca zdobyła się na odważne wyznanie. Okazuje się, że dwukrotnie korzystała z tej metody, jednak nie przyniosła ona rezultatu.
Dopóki ktoś nie decyduje się, żeby przejść ten proces, to nie zagłębia się w to bardziej. Sama przechodziłam przez in vitro dwukrotnie, bez powodzenia. Wiem, na czym polega. I wiem, że trzeba wejść w ten proces, żeby go poznać. Młodzi ludzie nie szukają informacji na ten temat, jeśli ich to nie dotyczy — wyznała przed kamerami.
Woźniak-Starak dotychczas niechętnie opowiadała o swoim życiu prywatnym. Dopiero teraz wyszło na jaw, z jak wieloma przeciwnościami losu musiała się zmagać.