W nocy z 5 na 6 sierpnia policjanci ze Słupska mieli pełne ręce roboty. Wszystko to za sprawą agresywnej adwokatki Katarzyny R., która raniła dwóch mężczyzn nożem, a później zwyzywała funkcjonariuszy.
Zdarzenie to miało miejsce w nocy z 5 na 6 sierpnia. Około godziny 23 na ulicy Lelewela w Słupsku 39-letnia adwokatka raniła nożem dwóch mężczyzn. Jeden z nich z raną brzucha i szyi trafił do szpitala w ciężkim stanie. Lokalne media podają, że musiał przejść operację i na chwilę obecną przebywa w szpitalu.
Pijana adwokatka zaatakowała dwóch mężczyzn nożem, a później zbeształa policjantów
Świadkowie podają, że po tym krwawym zajściu jak gdyby nigdy nic wsiadła do auta i próbowała odjechać z miejsca zdarzenia. Na szczęście nie odjechała daleko, ponieważ rozbiła pojazd na ścianie sąsiedniego budynku.
Policjanci natychmiast zatrzymali kobietę, która jak się okazało, była pijana. Nie obyło się bez szarpaniny, ponieważ podczas zatrzymania stawiała czynny opór. Gdyby tego było mało, znieważyła i zaatakowała dwóch funkcjonariuszy — jednego z nich kopnęła, a drugiego uderzyła głową w twarz. Nie wyraziła też zgody na przeprowadzenie badania na obecność alkoholu. Agresywną adwokatkę przewieziono do izby zatrzymań.
Po tym, co się wydarzyło, słupska policja wydała oficjalne oświadczenie.
Funkcjonariusze, w związku ze zdarzeniem drogowym, zatrzymali kobiecie prawo jazdy. Została również pobrana krew do dalszych badań. W trakcie prowadzonych czynności 39-latka znieważała funkcjonariuszy oraz naruszyła ich nietykalność. Policjanci wyjaśniają teraz dokładne okoliczności tego zdarzenia pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Słupsku — przekazał mł. asp. Michał Sobiesiak z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
Magdalena Gadoś z Prokuratury Rejonowej w Słupsku przekazała Polsat News, że Katarzynie R. postawiono kilka zarzutów.
Są to zarzuty usiłowania zabójstwa, lekkiego uszkodzenia ciała poniżej siedmiu dni oraz napaści i znieważenia funkcjonariuszy policji — tłumaczyła.
Za usiłowanie zabójstwa grozi jej kara pozbawienia wolności od 8 lat do dożywocia. Najbliższe 2 miesiące 39-letnia adwokatka spędzi w areszcie.